Cytat Zamieszczone przez espe Zobacz posta
daj juz lepiej spokój, bo wypisujesz takie bajki, że cięzko je nawet zignorować. W poprzednim poscie napisaleś, że D700 obrazuje gorzej niż D3, gdybys mógł to udowodnić byłoby miło (tym bardziej powołujesz się na opinie uzytkowników, które moim zdaniem są inne - ale Ty widac wiesz lepiej), w powyższym piszesz , że Canon targetuje 5D do studia. Do Twojej informacji w katalogach Canon bardzo często targetuje 5D do fotografii slubnej, podobnie zreszta 5dMKII, która to jakby nie patrzeć jest reportażem. Znowu wiesz lepiej ale zapewne czytałeś inne katalogi. Do studia jest targetowany Ds. To , że 5D świetnie się sprawdza w studio to inna historia (5D to naprawdę świetny aparat), ale nie był i nie jest targetowany do studia.
Ale to wszystko pikuś. ten tekst: To, że chcesz mieć wszystko w jednym (studio, jakość Ds, szybkość 1D) i najlepiej cenie 40d + 500 zł to już twój problem to już jest Twoja nierozładowana frustracja. Czy mógłbyś łaskawie przytoczyć cytaty na podstawie których sformułowałeś tę arcymistrzowską tezę.
Wiesz, nie musisz czytać tego watku, nikt nie musi, nie musisz czytać tych narzekań, choć gdybys uwaznie przeczytal to zrozumiałbyś, że narzeka się tu nie tyle na sprzęt ile na podejście Canona do niektórych spraw i fajnie byłoby, że jeśli już piszesz, to rzeczy prawdziwe a nie wyssane z palca
Jeśli chodzi o obrazowanie d700 vs d3 to choćby znany problem źle działającego WB. Wg testów d700 potrafi w jednej serii zdjęć zrobić każde z innym WB. Nie obraź się, ale poszukaj sobie takich informacji w necie, bo mi się aż tak bardzo nie chce, aby Ci coś udowodniać (przepraszam za szczerość).
Pisząc, że 5d jest do studia, miałem na myśli że ma świetny obrazek, nie ma uszczelnień jak jedynki, karabinu fps jak 1d, AFa z jedynek. To wszystko nie oznacza, że nie nadaje się do reportażu ślubnego, czy innych zastosowań, wręcz przeciwnie. Za każdym razem jak oglądam zdjęcia zrobione tym sprzętem ze ślubu, to scenariusz jest jeden. Najpierw ja, jako autor, się raduję, a później widzę tą samą radość tylko zwielokrotnioną na twarzy zamawiającego.
Tak nawiasem mówiąc, to żadna lustrzanka nie ma ścisłego targetu. Lustrzanka to w założeniach aparat uniwersalny. Typowy aparat do studia, to aparat wielkoformatowy, ale i tego można wziąć ze sobą i robić np. architekturę.

Jeśli chodzi o ostatnią część twojej wypowiedzi odnośnie tego, że nie wytrzymałem tych narzekań i w końcu coś napisałem na ten temat, to fakt że może trochę przesadziłem z tym 40d + 500 zł :-D, ale jak czytam te narzekania, to po prostu scyzoryk mi się otwiera w kieszeni. Narzekania, narzekania... Poczekajmy, aż sprzęt się ukaże i wówczas będzie na co narzekać, albo wychwalać pod niebiosa.
Dobra, lecę robić jakieś fajne foty, bo szkoda marnować czasu na wyznania kilku frustratów.

PS. Za jakiś czas zajrzę na forum, może będzie już nowa piątka i prawdziwe opinie na jej temat.