do ISO 800 jest piknie. powyzej ISO 800 albo lens nie trafil z ostroscia albo zaczyna sie rozmydlanie, bo poziom detali drastycznie spada. dla slubnych ISO 6400 jest jak najbardziej uzyteczne, ale do studia czy landszaftu to o 3 standardy jakosciowe za slabo. nie zeby akurat w landszafcie to bylo potrzebne
EDIT: ta miekkosc to nie jest kwestia lensa. no chyba, ze teraz jakies inne prawa fizyki obowiazuja, i przy wysokich ISO latwiej o lens blur niz przy niskich :-D
ogolnie, jesli przy ISO 400 ten aparat daje zapas do wyciagania za uszy glebokich cieni o poziom +1~2 EV to jest pozamiatane. przy tej szczegolowoski, to jest perfect-landscape-camera. odwazylbym sie na stwierdzenie, ze wiele dalej w tej dziedzinie w malym obrazku sie nie da pojsc.
wysokie ISO sa takie... nikonowskie... malo szumu, malo szczegolow, plaskie tonalnosci, zauwazalnie sprane kolory. nie zeby przy wydrukach do A4 to robilo jakakolwiek roznice![]()