Sprawdziłem na kilku innych czułościach - sRaw jest do ****. Gubi detal i robi papkę. Trochę kaszanka, bo trzeba będzie walić pełne RAWy :/
Jest jeszcze mRAW
IMO trzeba myśleć realnie o zastosowaniu sRAW. Dlaczego schodzimy z RAW na sRAW na weselu? Dla mniej istotnych zdjęć. Więc po co w mniej istotnych zdjęciach super jakość jeśli chodzi o szumy?