Jednym z najprostszych mechanizmów jaki można sobie wyobrazić, to gdy sklep ma już zapewnioną cenę w EUR, a np TomekS zapłacił pełną kwotę, za towar - sprzedawca w tym momencie kupuje EUR za tą kwotę jaką zapłacił TomekS, po obowiązującym kursie wg którego wyznaczył cenę towaru w sklepie. Jest wtedy niezależny od zmian kursu EUR/PLN.
Trochę inny mechanizm działa jeśli wpłaca się tylko zaliczkę wtedy można pewną ilością takich zaliczek zagrać na walucie przy "lewarze" 1:100.
Banki udostępniają różne instrumenty finansowe, które pozwalają uniezależnić się od wahań kursowych.
Sami również możemy się trochę zabezpieczyć na okoliczność zmiany kursu. Jeśli akceptujemy odpowiednią cenę w przeliczeniu po dzisiejszym kursie EUR/PLN (zakładam, że towar jest rozliczany w EUR) wtedy możemy kupić sobie walutę. Oczywiście tracimy na różnicy kursu sprzedaży/kupna (spread), ale przy dużych wahaniach jesteśmy zabezpieczeni.
W momencie gdy chcemy towar kupić, zamieniamy EUR spowrotem na PLN i kupujemy w cenie jaka powinna wynikać ze zmiany kursu.
Oczywiście mechanizm działa w obie strony i jeśli nagle PLN się umocni, to będziemy pluć sobie w brodę, że kupiliśmy EUR po tak wysokiej cenie i to się zwykłemu człowiekowi nie podoba... ;-)
Jeśli kogoś bardziej interesują takie mechanizmy, to niech zainteresuje się hasłem hedge: http://en.wikipedia.org/wiki/Hedge_(finance)