
Zamieszczone przez
MMM
A co ma jedno do drugiego? ISO w aparacie cyfrowym to jest parametr kompletnie bez zastosowania. Jedyna informacja jaka z niego wynika to ilość i sposób degradacji obrazu przez szum.
To co wpływa na wygląd zdjęcia to przysłona i czas. Po ustawieniu tych dwóch parametrów, ISO dokręca się tylko w taki sposób aby uzyskać prawidłowo naświetlone zdjęcie. Więc w zasadzie to co kogo obchodzi czy tam będzie wartość "100" czy "1600", skoro i tak trzeba to ustawić aby wyszła prawidłowa ekspozycja?
Robiąc zdjęcia 5D i chcąc uzyskać najlepszą możliwą jakość obrazu muszę tylko tym ISO ciągle kręcić, a przecież mógłby to robić aparat. W scenach gdzie zależy nam na utrzymaniu najdłuższego czasu na pewnym określonym poziomie np. co najwyżej 1/500s w sporcie a fotografowana scena ma mocno zmieniające się kontrasty, tryb AutoISO z ograniczeniem czasu działa świetnie, zupełnie zwalniając z konieczności ciągłego przestawiania aparatu. Ustawia się przysłonę, ograniczenie czasu, a aparat już sam dobiera ISO żeby wyszła prawidłowa ekspozycja.