Cytat Zamieszczone przez konrad Zobacz posta
Piszemy właśnie o AF do studia, do modelek, do packshotów. Tam gdzie potrzebujesz na małej głębi trafić bocznym punktem w modelkę lub w gładką powierzchnie przedmiotu. Boczne punkty bez krzyża nie radzą sobie z tym, co potwierdziło tutaj kilka osób zajmujących się taką dziedziną fotografii.
Skąd nagle wyciągnąłeś to studio to nie wiem. Mi, do tej pory, wydawało się, że problem mają właśnie fotografowie kotletowi, którym światła w kościele brakuje. Nikt nie narzekał na AF w 5D w dobrym świetle - a w studio zazwyczaj (podkreślam słowo "zazwyczaj") światło jest ok.

Zresztą, jak już pisałem gdzieś wcześniej. Co za problem używać tylko punktu środkowego? I napiszę więcej, dziwię się, że znając specyfikę 5D, ludzie próbują używać pozostałych punktów. Ja od początku swojej przygody z cyfrą używam TYLKO punktu środkowego (począwszy od 300D, przez 20/30D i teraz na 5D), fotografowałem naprawdę w przeróżnych warunkach i wogóle dziwię się komukolwiek, że narzeka na AF w tych aparatach. Ilość nietrafionych fot mieści się, według mnie, w normalnym przedziale błędu (1 - 2%?). Częściej "out of focus" jest spowodowany moją delirą niż błędem AFa. Czy takie trudne jest poznanie wad puszki i używanie jej mocnych stron tylko dlatego, że "konkurencja ma lepiej" (o ile naprawdę ma lepiej - bo według mnie w większości jest to urban legend powielany przez rozpłakanych niezadowolonych)?