Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
BTW: Dopiero teraz mogłem oglądnąć ten filmik Laforeta (mam wolne łącze). Robi niesamowite wrażenie. Gość oczywiście wie co robi i wie jak zrobić ale narzędzie też okazuje się całkem zacne .

Jak napisał Akustyk na FN - Facet zrobił niesamowitą robotę marketingową dla Canona i Canon powinien mu niezły worek ELek zafundować. Podejrzewam, że współczynnik "must have" dla tego aparatu po tym filmiku wzrósł wielokrotnie na całym świecie.
Skąd w ogóle pomysł, że przy organizacji jaką widać na backstage'u to samowolka Vincenta?
Helikopter, asystenci, modele?? Toż to na kilometr pachnie sponsorem...Canon zauważył, że wszyscy jadą na podstawowe i najważniejsze dla fotografów funkcjonalności, więc podstawił sprzęt, budżet i dał 72h zrzeszonemu we wspólnocie Laforetowi...

Zresztą, jako osoba która od dawna ma do video inną zabawkę nie mogę już po prostu czytać tego piania z zachwytu na tym wodotryskiem. Bo dokładnie wodotryskiem to jest.

Cały filmik jest niesłychanie manieryczny. Wszystko na minimalnym DOFie, najlepiej z źródłami światła na drugim planie żeby się ładnie zbokehowało. Gdy tylko nie dało się położyć puszki na poduszce albo dokręcić statywem widać, że stabilizacji potwornie brak /szczególnie szerokie kąty bez ISa/.
Audio chyba nie jest z tego wbudowanego mono?
Ciekawe jak wygląda to body z Rode zewnętrznym, żeby coś było słychać, poza trzeszczeniem korpusu i macaniem...;-)
Więc cały dźwięk to nawet nie posty a muzyka...
Widać też typową przypadłość niekamer do ustawiania naświetlenia schodkowo /zjazd z iglicy Empire St.B. na światła poniżej/ gdzieś w połowie filmiku.

Nagrywanie filmików mam w małym Ricohu. Z obudową podwodną używam tego czasem na nagywania zjazdów dzieci ze zjeżdżalni albo snurkowania. I tylko do tego. /oczywiście to nie HD, tylko 640x480/.
Jak chce się cokolwiek na serio nakręcić to trzeba mieć kamerę z dobrą stabilizacją, funkcjonalnością pełnego manuala do ambitniejszych ujęć, zewnętrznym mikrofonem i w wielu sytuacjach źródłem oświetlenia. Wie to zapewne wielu z ślubnych którzy spotykają artystów wideofilmowców przy robocie

Żeby już zrzucić z siebie tą zazdrość, że nie mam tego 5D2 i nie robię takich fajnych nocnych kadrów, dodam, że zakładanie okularów po zmierzchu jest co najmniej dziwne a lejący się po wyjściu z auta pot świadczy, że chyba z klimą coś było nie tak...

Frame rate na poziomie 30 kl/s różni się od 24 tym że wygląda mniej filmowo a bardziej wideowo. Do pewnej granicy obniżanie ilości klatek daje właśnie efekt zbliżony do profi kamer a poniżej robi się już mocne strobo.

I dalej upieram się, że nie widzę powodu żeby przesiadać się z 5D na 5D2. Aparat mam mało różniący się od następcy a Panasa NV GS400 jeszcze długo nic nie przebije pod wzdlędem jakości /szczególnie do ceny8) /

Peace i jedźmy już może znowu na AF, brak ruchomego LCD /co za sens LV bez tego??/, autoISO sprzed lat itd...

Wideo jest fajne w kamerach, tak samo jak diesel jest super ale w autobusach i ciężarówkach, nie?