Cytat Zamieszczone przez michal_sokolowski Zobacz posta
ujęcie 12 minutowe się nie zdarza. Hitchcock nakręcił taki film pt. Sznur - cały film składał się z bodajże 4 czy pięciu ujęć (w założeniu miało to być jedno ujęcie, ale ograniczeniem była rolka taśmy filmowej). - eksperyment nie zbyt udany.
Był jeszcze Brian de Palma ze swym Snake Eyes (Oczy węża - wybitnie nietrafione tłumaczenie) z Nicolasem Cage. Pierwsza, otwierająca scena trwała 13 minut i pomimo tego, że film sam w sobie był dosć... przeciętny, o tyle scena ta zapiera dech w piersiach logistyką czy też zgraniem. Ale to jedynie potwierdza tezę, że dłuższe sceny w filmie po prostu trzeba umieć zagrać, wyreżyserować.
Dla osób, które chcąsiadomie wykorzystywać GO w filmie, nowa piątka oferuje całkowicie wystarczającą długosć nagrania. Zresztą D90 również...