Niestety, mamy okres bardzo dużych wahnięć walutowych. Jeszcze pół roku temu waluty w ciągu miesiąca nie miały takich skoków jak dziś w ciągu dnia.
Dlatego należy zrewidować poglądy na takie oferty. Znam to raczej z autopsji...
Dajmy na to, że znamy jako sprzedawcy jakieś orientacyjne ceny w EUR na dzień dzisiejszy - ok 10 dni przed pierwszymi dostawami. Euro przeliczamy za 3.7zl. Co w momencie kiedy skoczy o skromne 0.2zl? Przy 2000EUR daje nam to 400zł różnicy! Co zrobi sklep, który dokonuje przedsprzedaży w jakiś określonych cenach ( mnie o takich nie wiadomo, widzę tylko wszechobecne oferty z dopiskami o braku dostępności) - tego nie wiem i nie za bardzo mnie to interesuje.
Gdyby na elektonice w dzisiejszych czasach zarabiało się 10% to możnaby było bawić się w takie prognozy - ja się o to nie pokuszę. Jedynie na początku wypowiedzi w tym wątku stwierdziłem, że cena nowej piątki pozytywnie wielu zaskoczy - biorąc pod uwagę, że wszyscy spodziewali się ceny przekraczającej 8000zł widząc ile kosztuje za oceanem i w Europie zachodniej.