Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
Tylko pomyśl co by było jakby dali ten układ z 40D
było by bardzo dobrze bez zbytniego szaleństwa. To nie jest puszka reporterska, ograniczyli FPS i ograniczyli AF aby dać miejsce jedynkom (przyszłym). Tylko wyszło kuriozum, bo pro to powinien być ten sam aparat mający tylko trochę więcej: pancerne body z gripem, migawkę na 300k, najwyższej światowej klasy AF, wizjer 100%, pancerne uszczelnienia, pięć pierdylionów ustawień indywidualnych włącznie z funkcją spustu migawki. Na tym polega różnica profi od nie profi.
A teraz jest tak, że mamy świetny aparat z dziurą po wydłubanym AFie. Tak to widzę, kwaśno mi. Ale i tak się modlę, żeby testy pokazały, że jest taki dobry jak to pisze C. Wtedy jestem pierwszy w kolejce.

No i teraz piszesz (słusznie), że niektórzy użytkownicy Ds-a mogą się czuć "zrobieni w bambuko". Przy takiej specyfikacji nowej piątki niestety coś musieli spie.... i to solidnie żeby był jakikolwiek sens kupowania Ds-a.
to zupełnie nie tak. Po pierwsze pisałem wyżej co powinno wyróżniać topowa puszkę. No jeszcze Mpx of coz, skoro ma to być coś zbliżającego do średniego formatu. Natomiast sytuacja wygląda tak: DsMk3 jak kiedyś pisałem jest do odstrzału. Rozwalanie 5dMk2 na wejściu aby utrzymać przez 6 miesięcy sprzedaż niszowego Ds3 zanim nie wejdzie następca Już raczej wierzę, że zepsuli go po to, aby ci co kupili Ds3 mogli się dalej czuć wyróżnieni. Ale to idiotyczny argument.

Cytat Zamieszczone przez Bahrd Zobacz posta
Kubaman - sam pisałeś (i uważam, że słusznie), że jak już Canon ma/musi stracić na jedynkach, to niech odzyska na piątkach.
Poza tym, u Nikona mają jeszcze ciaśniej na górze: D300/D700/D3 (patrząc tylko na liczbę pikseli i AF) i jakoś Nikon sobie z tym radzi.
Ktoś też spoooro wcześniej zauważył, że za czasów kliszy różnice pomiędzy modelami były jeszcze trudniejsze do zdefiniowania (poza kluczowymi: AF i możliwością kontroli ekspozycji), a jedynki szły (fakt - nie za osiem patyków).
no i o to mi chodzi!
nowa piątka nie stanowiła by problemu dla sprzedaży marków, gdyby
a) Canon nie okazał się tak cholernie cwany rok temu przy prezentacji Ds3. Z tym za późno - dał ciała, i teraz za to muszą zapłacić niedawni nabywcy tej puszki, która w obecnej formie nie ma racji bytu na rynku i na 110% zostanie bardzo niedługo zmieniona. Tu problemu nie ma bo co Canon mógł przegapić już przegapił.
b) Różnice w aparatach były właściwie adresowane, a różnice w cenach uzasadnione. Kurde, 500$ to kupa szmalu, ludzia za takie pieniądze latają na tydzień do Egiptu. Dlaczego 500$ ma być za małą kwotą do zdecydowania czy chcę lepszej trwałości i ergonomii? W przypadku superpuszek niech będzie nawet 1000$. Ale nie 2,5 czy 5,5.

Ponieważ jednak Canon chce zarabiać na wyższych modelach bardzo bardzo dużo, w sposób nieuzasadniony, to musi niższe modele kastrować. Widać ktoś to policzył i się opłaca, ale na dłuższą metę stracą. Chyba znowu przegapili moment jak rok temu. Sam Corwin pisał, że już czas na puszkę taką jak pisał.

Cytat Zamieszczone przez gietrzy Zobacz posta
Bebechy pod sensorem są inne.
oczywiście że nie. A jeśli nawet to słabsze, o czym świadczy natywne ISO 1600. To głos rozpaczy.

Nie do końca, 1Ds (obojętnie który) z założenia aparat dla pro. Po ilu? góra dwóch zleceniach zaczyna zarabiać.Pomijam już układ AF bo to oczywiste, ale laga w 5DII nie przeskoczysz.
a 5D nie może na siebie zarabiać? Może i to lepiej, to jest do obliczenia na palcach. Ludzie, którzy wydali 8 k $ na aparat który poza kilkoma funkcjami nieistotnymi w studio przegrywa wszystkim są zrobieni w bambuko. A będą najbardziej przy prezentacji nowego Dsa pewnie wiosną za 6 koła 5dmk2 do kwadratu. Oj to ich zaboli.
chodzi o to, że marek kosztuje za dużo. I aby go drogo sprzedać canon urywa palce niższym modelom. Niewiele ale w sposób denerwujący. AF to przecież podstawa, zwłaszcza w obliczu konkurencji ze strony Nikona w tym zakresie. Przecież, to że profi aparat się zwróci, nie oznacza, ze nie chcieli by mieć w kieszeni kilku kilo $ więcej. Inaczej to nie profi tylko matka teresa z NY



Ogólnie: pucha super i pewnie ją niebawem kupię. I tylko to poczucie przegranego finału gdy do szczęścia brakowało 0.0001 czegoś tam