jakoś nie chce mi się wierzyć że nikon D700/D3 robi wszystkie fotki w mocnej czerwonej tonacji - a 5D jest MAGICZNE. Otóż mam 5D i magiczne nie jest, a wszystko zależy od fotografa. W dobrych warunkach różnica 20D-5D jest niezauważalna - wiem bo robię na obu, dopiero na wyższym iso 5D pokazuje klasę. Poza tym widziałem ostatnio sporo fotek z Nikona D2H i żadnych zafarbów nie uświadczyłem.
to co mnie martwi w nikonach to jedynie to, że o ile Cichy na rację, że nikonowska 50 1,4 nigdy nie jest ostra na 1,4 - dla mnie byłby to ważny argument za canonem, bo sporo robię na 1,4 canowskiej i jest ostro, jeżeli 5D ustawi dobrze ostrość.
Co do 70 - 200 2,8 is + body 5D to sorry, ale jestem ślubnym fotografem i zaświadczam, że ten duet na słabo oświetlonej sali może 2 razy na 20 złapie ostrość - koncerty to inna sprawa, gdzie na scenie jest jaśniej niż w dzień.