Czy przykłady są z tej strony: http://www.kenrockwell.com/tech/filmdig.htm?
Jeśli tak, to - nie wdając się w dyskusję film vs matryca - chciałbym jedynie zauważyć, że nie ma tam zdjęć z 1Ds Mk III (a inkryminowane zdjęcie jest opatrzone datą 2003)...
EOS - conditio sine Kwanon...
jesli juz to raczej z 1Ds bez zadnego mk. przynajmniej sadzac po zgryzliwym opisie Kena, ktory podowczas jeszcze byl wielkim fanboyem Nikona i jak leci opluwal wszystko co konkurencyjne do oswieconej marki.
a poza tym, jak sam slusznie zauwazyles, Ken, jak to Ken, pitoli od rzeczy...sam fakt, ze artykul jest w tonie egzorcyzmowania opinii innych osob, dyskredytuje tego goscia kompletnie. a jak sie do tego dorzuci historie jego kolejnych objawien, to nie ma w ogole o czym mowic...
Cóż... Rycerze Celuloidowej Taśmy Światłoczułej wiedzą, że przegrywają wojnę. Wojnę o wygodę i wbrew pozorom ekonomięWojnę o otwarcie zablokowanych i zabitych dechami drzwi do Kasty Panów Fotografów. Wojnę o modę na bycie Artystą Robiącym Analogiem
Nikt nie neguje plastyczności i jakości obrazka z analoga. Nie rozumiem tylko po co bić pianę? Wolisz pstrykać na filmach i slajdach? - hulaj dusza, piekła nie ma!
Za chwilę wątek o 5DII zmieni się na dyskusję: czy da się tą puszką wyciągnąć takie foty jak średnim formatem?
Nie da się. Koniec kropka. Wracamy do Digital World.
regulamin pkt 8
przeciez tu nikt nie powieksza cropa, masz drzewo fotografowane dwoma roznymi aparatami: analogiem i dSLR'em i powiekszony wycinek ponizej (ten zielony prostokat na 1 zdjeciu to miejsce cropowania)
ps. wkradl sie blad w poscie #2648 powinno byc 1ds mk2 a NIE 1ds mk3, przepraszam za blad.
ps2. nie mam nic przeciwko dSLR'om, sam z reszta mam takowy. zdjecia dla siebie robie na analogu, zdjecia dla kogos - dSLr'em.
Ostatnio edytowane przez gkmrtoip ; 20-11-2008 o 00:51
Eos 500N/24f2.8/50f1.8/85f1.8
poprawka: masz film 4x5 i cyfrowa matryce pelnoklatkowa. stosownie do tego tez inna optyke. fakt, ze mowimy o matrycy sprzed 5 lat chwilowo pomine.
klatka 4x5 jest niemal rowno 14,5x wieksza obszarowo niz klatka 35mm.
a mozna jechac dalej z uwagami...
bardzo jestem ciekaw jak to mozliwe, skoro 1Ds mkII mial premiere w 2004 roku (http://www.dpreview.com/reviews/spec...eos1dsmkii.asp) a na zdjeciu stoi jak byk 2003. no chyba ze plujacy na Canona jadem Ken mial przedprodukcyjny egzemplarz mkII...
ogolna propozycja: dokladniej czytac materialy ktore sie komentuje i w wiekszym stopniu uzywac wlasnej glowy. Kenowi to juz od dawna nie grozi, wiec jego ******* nie komentuje, ale jak ktos te banialuki powtarza i prezentuje jako prawdy objawione, to rece opadaja...
Są dostępne w sieci porównania 5D (ACR uprez) vs. 1DsIII. Wniosek? Jeden to flegszip. W 5DII nie będzie inaczej, Digic w 5DII musi prać by chronić 1DsIII i jest OK. Lud się cieszy, że 5DII mniej szumi ale detalu już jakby mniej...
BTW: Westfall ostatnio potwierdził że kiedy firma mówi o mniejszych szumach ma na myśli... jotpega w max rozdziałce, na standardowych ustawieniach. Czyli jotpeg z 50D w 15MPx rozdziałce ma mniejsze o 1EV szumy od jotpega 40D w 10 MPx rozdziałce przy standardowych ustawieniach. Słowo klucz tutaj to standardowe ustawienia. Wystarczy włączyć DPP i zobaczyć te standardowe ustawienia 50D (hint: zakładka NR)
Na podstawie sampli z sieci, wołanych z raw (przez Magne Nilsen'a jegi narzędziem jego i Michaela Tapesa) oraz specyfikacji Dwójki dziś kupowałbym 5D classic. Dwójka to imho bezszczelne nieporozumienie i każdy kto miał w ręku D300/700/3 wie o czym piszę.
the silence is deafening
Przepraszam, jeżeli kogoś urażę swoją wypowiedzią, zwłaszcza że to będzie offtop...
ale czytam ten wątek prawie od początku i chciałbym też coś dodać mimo swojego skromnego stażu na forum.
Wątek jest wspaniałą lekturą, naprawdę!
Biedny 5Dm2 najpierw był obiektem snów i katalizatorem podniecenia tak wielkiego, że niektórzy, gdyby mogli to by kupowali to cudo 2 minuty po premierze na wagę, płacąc pewnie cenę równowartą cenie 1kg złota za 1kg nowej piątki.
Potem bardzo szybko nagle wszystko opadło i zaczęło się rytualne plucie na AF. Z zainteresowaniem obserwowałem te odcinki tego długiego serialu i zastanawiałem się gdzie będzie można poczytać o samobójstwach związanych ze złą pracą bocznych punktów w nowym aparacie Canona. Ach te deklaracje, groźby, łkania...ciekawe czy ludzie z Canona to czytali.
Obecnie "wypływa na wierzch" wątek o tym, jak beznadziejna to będzie matryca. Oczywiście historia jest wielowątkowa i obok tego wszystkiego jest nieustający wątek tragiczny - zrobienia przez Canona całego świata w bambuko. Nim ktokolwiek doznał zaszczytu zakupu i sprawdzenia tego sprzętu, już się pojawiają rady udowadniające że to jest najgorszy zakup, na jaki sobie może pozwolić przyzwoity Polak-fotograf.
Osobiście jestem pod wrażeniem, zwłaszcza że wszystko to się rozgrywa w sytuacji, kiedy 99.99% ludzi widziało co najwyżej jakieś sample z sieci dostępne w takiej ilości że jej tylko przebierać. Nie mówiąc już o wiarygodności źródeł tych sampli...
Nic tylko pogratulować i...czytać dalej
Gdybym był projektantem "czegoś", lub jakimś np. menedżerem produktu, chciałbym aby moje dzieło wywoływało tyle emocji, co 5D mark II.
Acha - szczerze spodziewam się, że jak już ten aparat będzie dostępny, to do sklepów jednak się rzuci masa ludzi - choćby po to, żeby mieć na co narzekać i co opluwać :E :P
Aparaty, obiektywy, lampy.