ja mam TomTom-a One V4 i nie narzekam. z tym ze nie jezdze po Polsce (moja mapa zreszta nawet nie ma tej czesci Europy) wiec nie moge ocenic jak to wyglada.
natomiast obiektywnie rzecz ujmujac, po przyzwyczajeniach z TomTom-a kontakt z Automapa jest jak Zenit po pracy 40D... nie potrafie pojac jak mozna czegos tak topornego i nieprzyjaznego uzytkownikowi uzywac. TomTom tani nie jest, ale jak trzeba w drodze cos zmienic, to nawet na tym malym One V4 sie da - prosto i wygodnie.
jesli chodzi o mapy w TomTomie, to generalnie nie narzekam, choc zdarzaly jej sie baki w Belgii i we Wloszech. we Wloszech ze wzgledu na duze zageszczenie siatki ulic (np. w Genui) a w Belgii... [wzdycham bardzo znaczaco] Belgia to jest bardzo specyficzny kraj, ktorego logika sie w zaden sposob nie ima, jak kule generala Swierczewskiego, czy nieskonczonosc Chucka Norrisa
w Holandii, Niemczech, Francji czy Portugalii TomTom prowadzi dobrze. i o ile aktualizacje nie zawsze obejmuja najnowsze zmiany drog, to na pewno godna pochwaly jest baza danych suszarek - i trzeba naprawde szczerych checi, zeby zrobic sobie pamiatkowe ujecie cz-b. na macie
domyslam sie, ze nie zdarzylo Ci sie jezdzic na poludniu Europy, gdzie pojecie "sensowna siatka drog" jest totalna abstrakcja a nagromadzenie skretow i nieodlacznych rond (gdzie Francuzi bija absolutne rekordy w ich stawianiu na km.kw.) pozostawia wszelkie wskazowki bez szans
a do tego w takiej Portugalii (choc i w Holandii) wyjatkowo popularne sa wielofunkcyjne zjazdy, gdzie np. przedostanie sie z autostrady z Lizbony na droge do Cascais wymaga na odcinku 1km: zjechac, trzymac sie lewej, trzymac sie prawej, zjechac w prawo, trzymac sie prawej, skrecic w prawo, skrecic w lewo. konia z rzedem temu, kto bez referencyjnego ekranu spamieta te wskazowki, zwlaszcza z pytlujacymi w aucie babami
obsluga bezdotykowa to tez zupelnie inna para kaloszy, gdy trzeba zmienic cos podczas jazdy![]()