Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 63

Wątek: Plenery ślubne

  1. #11

    Domyślnie

    Ja z kolei w nie wyobrażam sobie, podczas ślubu jechać do jakiegoś studia, i robić sobie kiczowate, pozowane zdjątka na tle malowany teł w stylu "piramidy" czy zamkowy "balkonik". Plener pozwala zachować chociaż odrobinę naturalności w tej całej szopce..

  2. #12
    Uzależniony Awatar Przemek Białek
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Świnoujście
    Wiek
    47
    Posty
    832

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gwozdzt Zobacz posta

    Po prostu chcę się dowiedzieć, skąd się wzięły plenery "ślubne"; kiedy okazuje się, że w dniu ślubu w zasadzie nawet się ich nie robi, a wykonanie tych zdjęć rodzi mnóstwo problemów (o czym pierwszy post w wątku).
    Przed ślubem źle, w trakcie też nie za bardzo (lub nie ma czasu), a w inny dzień powtórka z fryzjera, wizażu, itp. Nieprawdaż, że same kłopoty?


    moje zdanie jest dokładnie odwrotne.
    Tylko w studio fotograf ma pełną kontrolę nad ustawieniem śwateł i osób; natomiast w plenerze ma zdecydowanie mniejszą kontrolę nad światłem i właściwie moze tylko ustawić osoby odpowiednio do świałta, natomiast samego świała nie ustawi. Druga sprawa (już wspominałem) - studio jest niezależne, od pory dnia, roku, od pogody.
    I w mojej ocenie to własnie plener nigdy nie dorówna studiu, a co najwyżej może być tanim zamiennikiem.
    chyba sie nie zastanawiales jak to pisales, mozesz kontrolowac swiatlo, przeciez wystarczy sie zaopatrzyc w zestawy lamp studyjnych + generator i juz.
    - studio ma okreslona wielkosc, plener nie
    - w studio zrobic zdjecia w deszczu lub we wodzie? jak to sobie wyobrazasz?
    jest jeszcze wiele innych plusow pleneru nad studiem ale podejzewam ze wiesz o co biega
    dobry sprzęt jeszcze lepszy fotograf tylko tyle potrzeba
    "galeria zdjęć artystycznych" www.bandit.digart.pl

  3. #13
    Coś już napisał Awatar spino
    Dołączył
    May 2006
    Miasto
    Ostrów Mazowiecka
    Posty
    80

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gwozdzt Zobacz posta
    (...) Tylko znowu wątpliwość - czego pamiątką są te plenerowe zrobione kilka dni po ślubie? Przecież nie ślubu... (...)
    Moim zdaniem to: idąc tym tokiem myślenia to również można stwierdzić -czego pamiątką sa zdjęcia plenerowe robione w dniu ślubu, bo generalnie "prawdziwą" pamiątką to są zdjęcia ze ślubu, wesela - ogólnie mowiac reporterskie robione "na żywo" - utrwalajace to co sie aktualnie działo.
    W zwiazku z tym mozna byłoby powiedzieć że zdjecia w studio i w plenerze ( nie ważne czy w dniu ślubu czy nie) - nie sa pamiątką, bo są to zdjęcia pozowane i robione jak gdyby "obok" calego wydarzenia jakim są uroczystości ślubne (kosciól i przyjecie).
    Mozna tak pomyśleć, jednak ogolnie są one traktowane jako pamiątka. Z perspektywy czasu inaczej sie na to patrzy, zwłaszcza gdy ktos jest z tym emocjonalnie związany.
    UWAGA 26.10.2012 SKRADZIONO: Canon 5D -nr ser. 3431303646; Canon Speedlite 580EX II -nr ser. 352198; Canon 50 f/1,4 -nr ser. 77370854, Canon 85 f/1,8 -nr ser. 49800336, CANON 70-200 f/2,8L IS USM -nr ser. 471918, Tamron SP AF 28-75 f/2.8 -nr ser. 536031; TORBA Canon Deluxe Camera Bag 10EG; KAMERA SONY XDR-NX5E -nr ser. 211529

  4. #14

    Domyślnie

    Nie oszukujmy się w dobie fotografii cyfrowej i przy obecnych cenach sprzętu mamy setki samozwańczych fotografów ślubnych robiących 1000 zdjęć podczas imprezy a z takiej ilości można już coś wybrać. Pamiętam czasy kiedy robiłem śluby moim T90 (cały system kosztował 5 pensji)wtedy 3 rolki filmu to było max, zaś każde zdjęcie było przemyślane. Chodziłem wtedy do zaprzyjaźnionego Labu, a pani Emila fotograf w wielu ok. 55 lat śmiała się ze mnie, cytuję "amatorzy, za moich czasów robiło się ślub na jednej rolce i 30 zdjęć było dla Pary Młodej "
    Chcę powiedzieć, iż wśród osób oferujących zdjęcia ślubne ok 10 procent zasługuje na miano fotografów, reszta robi zdjęcia nie lepsze niż goście ślubni

  5. #15

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gwozdzt Zobacz posta
    i tu mi się rodzi pytanie, co to ma wszystko wspólnego z ceremonią zaślubin czy poźniejszym weselem...?

    Dla mnie ślub to jest reportaż + ewentualnie video (czyli po prostu relacja i pamiątka ważnych wydarzeń z życia) oraz zdjęcia studyjne (głównie jako tradycja; ale także ze względu na charakter tych zdjęć).

    Plener może nie istnieć i zreszta przy moim ślubie nie istniał. Zwyczajnie nie było czasu - przed odpada, ceremonia o 18:00, przyjazd na salę, obiad, zrobiła się 20-21, zapadł zmrok, a o 22:00 byliśmy umówieni na studio.
    I tym sposobem mamy reportaż foto (bez video) oraz studio. I nawet nam na myśl nie przyszło, żeby powtarzać całe przygotowania jeszcze raz z powodu zdjęc, które w tym momencie poza strojami nie mają nic wspólnego z istotą zaślubin.

    Zastanawiam się dlaczego ludzie tak się upierają przy tym plenerze? Jak nie ma czasu, to na siłę, w inny dzień, jeszcze raz makijaż, fryzjer itp...
    Czy to ciśnienie na plener wychodzi od strony nowożeńców, czy też jest to efekt nacisku ze strony chcących jak nawięcej zarobić fotografów?

    Potrafię jeszcze zrozumieć Śląsk i okolice - tutaj śluby są o 12, 13 max 14:00; bywa czasami, ze wesele ciągnie sie jak flaki w oleju i taki plenerek moze być dla Młodych naturalnym uatrakcyjnieniem wesela, ale nie rozumiem sytuacji, kiedy robi się te zdjęcie w inny dzień.
    Co jest wtedy niby "ślubnego" w tych zdjęciach? Chyba tylko ubiór i charakteryzacja. Dlaczego żadne (albo prawie żadne) pary nie robią sobie nigdy zdjęc plenerowych na zamówienie, a wszyscy chcą przy okazji ślubu, nawet nie mając na to czasu w tym dniu?

    Wiem, że moje podejście jest mocno kontrowersyjne; ale w końcu po to mamy forum, żeby podyskutować :-)
    spłycasz wszystko.
    plener ślubny w innym dniu może nieźle oddać charaktery - osobowości pary młodej. w końcu mają być ze sobą całe życie. jeżeli fotograf dobrze zapozna się z parą młodą, wyczuje ich to odda na zdjęciach ich osobowości.
    raczej bym powiedział że to studio jest na siłę w tym samym dniu co ślub.
    nie mówię że ja potrafię zrobić dobry plener bo jeszcze nie potrafię.
    Ale poważnie mówiąc to wszystko jest pewną "wioską".

  6. #16

    Domyślnie

    Wg mnie to właśnie studio może o wiele łatwiej zabijać kreatywność fotografa - właśnie przez to, że wszystko jest pod kontrolą (co oczywiście bardzo ułatwia pracę), ale jednocześnie jesteśmy bardzo ograniczeni przez te kilkadziesiąt metrów kwadratowych.

    Na forum pewnie są fotografowie ślubni robiący sesje w swoim studio - może oni się wypowiedzą. Zwróćcie uwagę, ile klimatu i piękna w zdjęciach Kaliny czy Adama Trzcionki daje pięknie i z wyczuciem dobrana sceneria, perfekcyjne wykorzystanie światła zastanego itp. Te zdjęcia nie są monotonne (ile można mieć rodzajów tła w studio )

    IMO fotografia ślubna idzie bardzo do przodu, min. przez to, że fotografowie opuścili studia i poszli w plener. Co do oświetlenia - mamy teraz takie możliwości doświetlania w plenerze, że przy dobrych umiejętnościach fotografa zdjęcia w studio tracą przewagę.

    W tym roku dopiero zacząłem zabawę z fotografią ślubną - udało mi się przekonać prawie wszystkie pary do sesji w inny dzień niż ślub (jedna para chciała koniecznie przed błogosławieństwem, druga w czasie zabawy). Najlepiej pracowało się mi i młodym kiedy sesja była innego dnia - nie chodzi tylko o brak troski o czystość sukni, ale o wyluzowanie młodych i brak nerwów czy napięcia. Dla fotografa jest to więcej pracy, 2 dni zajęte zamiast jednego, ale mam zamiar pracować tak dalej.

    Czy 5, 10 czy 20 lat po ślubie młodzi będą pamiętać czy sesja była w dzień ślubu czy może 4 dni później?

    Pozdr
    5D+grip x2, C 28 1.8, C 50 1.4, C 85 1.8, T 17-35 2.8-4, lampa itp, itd.
    Tu był adres strony ale ktoś miał zły dzień...

  7. #17
    Uzależniony Awatar Przemek Białek
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Świnoujście
    Wiek
    47
    Posty
    832

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez till Zobacz posta
    Wg mnie to właśnie studio może o wiele łatwiej zabijać kreatywność fotografa - właśnie przez to, że wszystko jest pod kontrolą (co oczywiście bardzo ułatwia pracę), ale jednocześnie jesteśmy bardzo ograniczeni przez te kilkadziesiąt metrów kwadratowych.

    Na forum pewnie są fotografowie ślubni robiący sesje w swoim studio - może oni się wypowiedzą. Zwróćcie uwagę, ile klimatu i piękna w zdjęciach Kaliny czy Adama Trzcionki daje pięknie i z wyczuciem dobrana sceneria, perfekcyjne wykorzystanie światła zastanego itp. Te zdjęcia nie są monotonne (ile można mieć rodzajów tła w studio )

    IMO fotografia ślubna idzie bardzo do przodu, min. przez to, że fotografowie opuścili studia i poszli w plener. Co do oświetlenia - mamy teraz takie możliwości doświetlania w plenerze, że przy dobrych umiejętnościach fotografa zdjęcia w studio tracą przewagę.

    W tym roku dopiero zacząłem zabawę z fotografią ślubną - udało mi się przekonać prawie wszystkie pary do sesji w inny dzień niż ślub (jedna para chciała koniecznie przed błogosławieństwem, druga w czasie zabawy). Najlepiej pracowało się mi i młodym kiedy sesja była innego dnia - nie chodzi tylko o brak troski o czystość sukni, ale o wyluzowanie młodych i brak nerwów czy napięcia. Dla fotografa jest to więcej pracy, 2 dni zajęte zamiast jednego, ale mam zamiar pracować tak dalej.

    Czy 5, 10 czy 20 lat po ślubie młodzi będą pamiętać czy sesja była w dzień ślubu czy może 4 dni później?

    Pozdr
    beda pamietac jakie maja zdjecia a konia na molo kiedy byla robiona

    ja w tym roku jeszcze nie robilem pleneru w dzien slubu i nie zamierzam, zalezy mi na zdjeciach i zadowoleniu klienta...
    dobry sprzęt jeszcze lepszy fotograf tylko tyle potrzeba
    "galeria zdjęć artystycznych" www.bandit.digart.pl

  8. #18
    Pełne uzależnienie Awatar marekb
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Wadowice,Kraków
    Posty
    2 273

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mate00sh Zobacz posta
    Wolę powygłupiać się w plenerze i mieć z tego świetne zdjęcia (jeszcze raz dzięki Marek), do których z chęcią będe kiedyś wracał.
    Ja również się cieszę, że się podobały...

    Powiedzieli już Michał Sokołowski i inni bardzo mądrze i chyba wszystko, ja dodam tylko tyle. DOBRE studio to sztuka o niebo trudniejsza niż plener, pokazać emocje i uczucia jakie łączą dwoje ludzi na gładkich tłach używając tylko gry świateł i ewent kilku rekwizytów. Mam małe studio dla celów awaryjnych i używałem go do sesji ślubnej 2x. Nie wierzę też w kreatywność i niepowtarzalność jesli masz na 30-45min na parę. W zeszłym tyg robiłem sesję w dniu ślubu, ale ślub o 12.00 w Pszczynie wziąłem sobie ubranie polowe które przebrałem do tamtejszego parku by móc się swobodnie położyć, klęknąć czy usiąść. Młodzi na początku mówią, że spokojnie i 2-3godzin możemy (bo młody fotograf i "chce mieć fajne i inne" a nie takie sztywne jak te 30 innych par co to w kolejce do wrót frontowych czekali zamku by przy nich kilka sztampowych z koszykiem pelnym sztucznych owoców odwalić).Nie powiem da sie jak się musi bo i można koce czy coś podkładać pod pupę czy plecy młodej leżącej na schodach ale po 2 godzinach młoda już tylko o gościach co to uciec z wesela mogą mowiła

  9. #19
    Agama
    Guest

    Domyślnie

    Gwozdzt...
    A masz w studio fototapetę a'la las palmas? ;-]

  10. #20
    Pełne uzależnienie Awatar ripek
    Dołączył
    Jul 2005
    Wiek
    40
    Posty
    1 486

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gwozdzt Zobacz posta
    Ale dalej nikomu nie przychodziło do głowy, aby w dniu ślubu (a tym bardziej innym dniu) w pełnej gali biegać po lasach, łąkach i szuwarach, aby robić zdjęcia rzekomo upamiętniające ślub.
    Boszzzz sprowadzasz fajną rzecz do jakiegoś gównianego i banalnego pstrykania po krzakach.

    Twoim tokiem myślenia to 95% panien młodych powinno mieć zakaz ubierania białej sukni bo biel to symbol czystości.

    Chyba nie widziałeś dobrej sesji plenerowej bo takiej nie chodzi o miejsce tylko o ludzi i emocji pomiędzy nimi.

    :-?:-?:-?:-? Poirytowałem się :-?:-?:-?:-?

    W dniu ślubu robiłem już wiele sesji ALE!:
    1. Mało czasu
    2. Obawa o suknie
    3. MŁODZI WIELOKROTNIE SĄ TAK ZESTRESOWANI ŻE PRAKTYCZNIE NIE SĄ SOBĄ, czasami nawet gorzej reagują na to co się do nich mówi. Jakbyś myślał o 150rzeczach na raz które mogą nie wypalić w Twoim dniu ślubu to też byś się nie przyłożył do zdjęć. I rób tu naturalne i upamiętniające dzień zdjęcia w takich warunkach.
    4. Zdjęcia w studiu naszych pra-pradziadków są moim zdaniem smętne i sztuczne jak rura PCV.
    Ostatnio edytowane przez ripek ; 18-09-2008 o 14:49
    Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II

Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •