Cytat Zamieszczone przez Przemek Białek Zobacz posta
Tym bezsensownym pisaniem
dlaczego bezsensownym? czy odmienne stanowisko musi być od razu bezsensowne? "g...no musi być dobre, miliony much nie mogą się mylić" tak?

Przecież podaję argumenty: brak czasu, brak związku z uroczystością.

Cytat Zamieszczone przez Przemek Białek Zobacz posta
obrazasz wiekszosc dobrych fotografow slubnych,
po pierwsze, z góry zaznaczyłem, że nikogo nie chcę obrazić; po drugie - dobry fotograf to nie 2in1 (bo o nich wspominam powyżej) a po trzecie - jeśli ktoś się poczuje urażony - to przepraszam.

Po prostu chcę się dowiedzieć, skąd się wzięły plenery "ślubne"; kiedy okazuje się, że w dniu ślubu w zasadzie nawet się ich nie robi, a wykonanie tych zdjęć rodzi mnóstwo problemów (o czym pierwszy post w wątku).
Przed ślubem źle, w trakcie też nie za bardzo (lub nie ma czasu), a w inny dzień powtórka z fryzjera, wizażu, itp. Nieprawdaż, że same kłopoty?

Za czasów naszych dziadków zostały głównie pamiątkowe zdjecia ślubne wykonywane w studiach. Łatwo się domysleć, że wtedy używane były aparaty wielko- i średnioformatowe, był to sprzęt stacjonarny i nie było możliwości wykonywania w kościołach zdjeć o charakterze reporterskim.

Wraz z rozwojem techniki pojawił się mały obrazek, lampy błyskowe; sprzet stał się mobilny i do tradycyjnych zdjęć studyjnych dołączyły pamiątkowe fotoreportaże (to już czasy naszych rodziców). Ale dalej nikomu nie przychodziło do głowy, aby w dniu ślubu (a tym bardziej innym dniu) w pełnej gali biegać po lasach, łąkach i szuwarach, aby robić zdjęcia rzekomo upamiętniające ślub.

Dopiero w czasach naszych ślubów pojawiły się te plenery i zwyczajnie zastanawiam się nad przyczynami tej mody?

Cytat Zamieszczone przez Przemek Białek Zobacz posta
Studio nigdy nie zastapi pleneru i nie dorowna mu pomimo ze sa w nie walone tysiace zlotowek to tylko zamiennik.
moje zdanie jest dokładnie odwrotne.
Tylko w studio fotograf ma pełną kontrolę nad ustawieniem śwateł i osób; natomiast w plenerze ma zdecydowanie mniejszą kontrolę nad światłem i właściwie moze tylko ustawić osoby odpowiednio do świałta, natomiast samego świała nie ustawi. Druga sprawa (już wspominałem) - studio jest niezależne, od pory dnia, roku, od pogody.
I w mojej ocenie to własnie plener nigdy nie dorówna studiu, a co najwyżej może być tanim zamiennikiem.