Nawet karta graficzna wyjęta ze śmietnika ma teraz statystycznie rzecz biorąc dowlone tyle RAM-u (na potrzeby gierek 3D), że praktycznie nie ma to znaczenia.
Tylko właśnie tutaj brniemy w cenowy hardkor, a ile w ten sposób można zyskać na wydajności? 10-20%? Albo i nie...
Dyski SSD są drogie jak cholera, RAID-y zapieprzają na dowalonych cachem, cholernie drogich kontrolerach, w dodatku trzeba więcej dysków i jest to niezbyt bezpieczne, chyba że dowali się jeszcze więcej dysków, albo SSD itd.
Łatwo jest wydać parę tysięcy, tylko bardzo ciężko żeby przyniosło to faktycznie wymierne efekty.