Pokaz nam to zdjecie![]()
Ja bym to potraktowal jako czerwone światelko ostrzegawcze. Dziwny ten Twój facet, jeśli z wygraną leci do kolegi. W najlepszym wypadku b. dziecinny jest. No w każdym razie zwiazek z kolegą traktuje poważniej niż z Tobą. Jeśli już wyslal i wygral, to powinien przylecieć do Ciebie i z uśmiechniętą gębą zakomunikować, że wygraliście rower, a kolegę, to w ramach podziękowania mógl zaprosić na piwo.
jak to mógłbym pisać i pisać o dziecinnych partnerach, związkach itd.![]()
Ja bym przyleciał i powiedział; wygrałaś rower!
Jak poprzednicy zauważyli; czerwone światło ostrzegawcze. Ja może dodałbym wyjące syreny (też ostrzegawcze).
Zdjęcie widzieliście już na tym forumto jest zdjęcie z rowerem i paralotnią.
Ta obcą osobą była jego siostra. Owszem przyleciał mnie poinformować ale nawet nie wspomniał o moim udziale. Kurcze zwiazek szczerze mówiac trwa już w cholere długo, pewnie niektórzy z was nawet ze swoimi żonami jeszcze tyle nie wytrzymali.
Generalnie to byłam ciekawa waszych reakcji i stosunku do takiej sytuacji. Chciałam zobaczyć czy ja czasem nie przesadzam...ale chyba jest ze mną w porządku
A żeby ni ebyło nie chodzi mi już o sama wygraną bo raczej to tylko symbol tego że mnie olał. Zdjęcie może i nie jest wysokich lotów ale sama uważam je za cenne bo póki co jest jednym z moich lepszych IMO.
Wczoraj wieczorem powiedziałam mu, że poczułam się urażona itp. On się oczywiscie wykręcił "a skąd wiesz, że o tobie nie pomyślałem". No więc dla mnei to jest blef a jesli pomyślał to niech lepiej rozgrywa takie akcje a nie jak burak. Powiedział ,że wrócimy do tego temu dzisiaj...ehe...już to widzę znam te teksty "zobaczymy...wrocimy do tego". END of STORY.
Dzięki Panowie za wysłuchanie![]()
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Akurat pojęcie "długo" jest baardzo względne.
IMO są dwa... nie, trzy wyjścia:
1. wyrwać trochę włosów i podrapać siostrę
2.wyrwać trochę włosów i podrapać chłopaka
3.wyrwać trochę włosów i podrapać obydwoje
A na serio, to może macie jakiś kryzys w związku i tak się on objawia?
Ani ze mnie prawnik, ani psychoanalityk, ani broń boże ksiądz, także ja już się może zamknę![]()
To o czym pisałaś wcześniej jest przykre i smutne, ale nic ponadto, natomiast prawdziwym problemem jest to o czym piszesz tutaj:
Każdemu, mi również, zdarza się, że chciało się dobrze a wyszło jak zwykle, sztuką jest natomiast przyznać się i przeprosić, najlepiej wtedy zanim ktoś złapie Cię za rękę i powie, że mu przykro, jak się nie uda to chociaż po wszystkim.
To co opisujesz jest jeszcze gorsze, bo nie dość, że postąpił nieładnie już na początku, to jeszcze wyraźnie demonstruje, że nawet pomimo tego, że wyraźnie mówisz, że to Ci się nie podoba (teoretycznie mógł tego nie zauważyć) to i tak nie masz prawa do przeprosin.
Zrobić komuś przykrość i o tym nie wiedzieć (lub udawać, że się nie wie) to jedno, a zrobić komuś przykrość, dowiedzieć się o tym w 4 oczy a pomimo wszystko nie powiedzieć nawet "przepraszam", to drugie IMO o wiele gorsze.
Tak to widzę, bo mnie się czasem zdarza strzelić jakąś gafę i nawet o tym nie wiedzieć, ale nigdy nie zgrywam chojraka, jeśli ktoś mi powie, ze tego sobie nie życzył.
A mówienie:
"a skąd wiesz, że o tobie nie pomyślałem" to jakiś kiepski żart. No właśnie, skąd masz wiedzieć, nawet jeżeli o Tobie pomyślał, skoro nie dał tego po sobie poznać? Przecież o to właśnie chodzi, że nie wiesz, nawet jeżeli to zrobił, proste.
Dla mnie jeszcze bardziej bezczelna zagrywka niż ta ze zdjęciem.
Ja proponuję rozmowę w 4 oczy, bez wykręcania się, że później, albo, że może o czymś myśli o czym Ty nie wiesz. Wtedy wszystko powinno się wyjaśnić.
5DII 24105f4L S7030045,6APODG 501.8II 430EX wyposażona w ponton VS600R![]()
MOJE PSTRYKI NA CB& GALERIA NETOWA
później, późnym popołudniem, gdy cienie będą dłuższe i smutniejsze niż są..