Nie mozna. Nie w domu.Zamieszczone przez ewa eoska
Mozesz isc pomeczyc serwis.
Nie mozna. Nie w domu.Zamieszczone przez ewa eoska
Mozesz isc pomeczyc serwis.
...
Witam
Napewno przetestuje go w domu jak będę miał, lecz tamta oferta raczej już jest nie aktualna. :-? Teraz mam coś innego na oku. Czarny 300d, szkło kitowe usm, cały komplet wszystko nowe i na 12-mc gwarancji Canona za 2500zł. Czy jest wart tych pieniędzy.![]()
pozdrawiam Jacek
Co nowe to nowe! Przynajmniej nie musisz się stresować za bardzo sprawnoćcią sprzętu - choc oczywiście warto posprawdzać to i owo. Skoro jest gwarancja i legalny dowód zakupu (paragon/faktura) to masz rok spokoju (no chyba że parę wizyt w serwisie... A swoją drogą jak poczekasz, to taki zestaw może być jeszcze tańszy. Tylko tak czekać można do ukichanej...A pomyśl ile w tym czasie (czekania) fajnych fotek mogłeś zrobić?!
Witam
Dziękuję za pomocne posty :-D , ostatecznie skorzystałem z jeszcze innej oferty. Mam takie pytanie odnośnie gwarancji. Kupuje sprzęt od osoby która kupiła go na fakture VAT i przy odsprzedaży mi, też dostane fakture VAT. Sprzęt jest jeszcze na 3 miesięcznej gwarancji, tylko teraz moje pytanie, czy będzie ona honorowana z fakturą, którą dostane ja od tej osoby czy z tą pierwszą jaką otrzymała ta osoba kupując aparat.![]()
Pozdrawiam Jacek![]()
Nie wiem czy na 100% mam rację ale raczej wolałabym tę pierwszą fakturę - w końcu od tamtej daty sprzedaży obowiązuje gwarancja (której jak rozumiem zostało jeszcze 3 miesiące?). Inna sprawa że ta pierwsza faktura moze byc komuś potrzebna na przykład do ewidencji księgowej - wtedy poprosiłabym o xero! Dla serwisu powinno wystarczyć.
A w ogóle to byłabym ostrożna z takim zakupem - aparat świeżo kupiony (9 miesięcy temu) i już sprzedawany. W takich wypadkach aż się nasuwa że coś z nim nie tak. Z drugiej strony gdyby odpukac tak było masz gwarancję no a poza tym czasem bywają sytuacje losowe i ktoś musi sprzedać towar dopiero co kupiony.
Pozdrawiam
Tak... moze byc zdecydowanie nie takZamieszczone przez TOKIN
. Na przyklad:
- sprzedajacy mogl nagle stracic prace
- dziecko na horyzoncie
- zona odkryla wydatek na aparat
- zmiana zainteresowan "fotografia to jednak nie dla mnie" , moze powiazane z lekkim zalamaniem nerwowym
- wymiana sprzetu na inny czy nawet zmiana systemu (Nikon, Minolta, Olympus, a moze dalmierze czy srednie formaty?)
- zatrudnienie w agencji foto i otrzymany sprzet firmowy , lepszy od wlasnego, puszke wlasna mozna sprzedac i przepic
Moge tak dalej wymyslac... naprawde lubisz az tak w czyjes zycie wnikac i dociekac powodow sprzedazy tylko dlatego ze sprzedaje po "tylko" 9 miesiacach ? (po miesiacu to tez bym sie dziwil... ale 9 to nie jest az tak krotki termin).
Wg mnie nic w tym dziwnego. Wystarczy sprawdzic czy sprzet sprawny, czy komplet papierow, pudelek, CD i akcesoriow jest, czy nie ma FF/BF i cieszyc sie z zakupu![]()
Vitez,
Ależ ja właśnie o tym piszę; tyle że zamiast wyliczać wszelkie mozliwe stuacje potencjalnie mozliwe nazywam to sytuacjami losowymi:-)) A ostrożność przy zakupie chyba zawsze zalecana?!