Cytat Zamieszczone przez chomsky Zobacz posta
....
Zapewne aparat dziala po takim przemoknieciu, ale jakie cuda dzieja sie ze zmoczona elektronika? Wszystko sniedziej- wszak to srodowisko zamkniete, woda tkwi w profilach dlugo, paruje, dalej sniedzieje a potem kaput!!
Pada spust migawki jak koledze z postu wyzej w jedynce, lub cos innego. Wiele o tych usterkach piszecie koledzy. Juz wiem od kogo nie kupilbym uzywanego sprzetu za nic w zyciu. Lista jest w tym temacie.
czesc. Chomsky.
Pomijając celowo pierwszą częśc wypowiedzi ( ze względu że nie lubie wycieczek osobistych - szczególnie gdy nie wnoszą one nic noiwego do omawianego tematu ) trudno sie nie zgodzić z jej dalsza częścią. Wystawianie sprzętu na ulewny deszcz dla szpanu, czy też dla przekonania sie o jego wytrzymałości nie ma sensu.
Myśle jednak że w tym wątku chodzi o postawienie innej słusznej tezy - a mianowicie że 95% ludzi moze sie obejść bez uszczelnianych body gdyż poprostu nie mają okazji fotografować w takich warunkach gdzie ich wymażone uszczelki miałyby jakiekolwiek zastosowanie . To że komuś podczas deszczu spadnie 5 kropel na górny panel nie wymaga hiperdrogich zabezpieczeń ale zwykłej chusteczki do nosa która możemy je zetrzeć i schowac sprzet do średnionieprzemakalnego pokrowca