Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 59

Wątek: Uszczelnienia w dslr - temat ogólny

  1. #21
    Bywalec Awatar drJolo
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Gliwice
    Posty
    105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spoon Zobacz posta
    Jako amator chce eksperymentowac. Amatorzy maja to do siebie, ze lubia probowac nowych rzeczy. Ja na przyklad chcialbym robic zdjecia w czasie deszczu, patrzac jak ludzie uciekaja, gdy zdarzy sie NAGLE oberwanie chmury(...)
    To chyba będąc amatorem deszczu, a nie fotografii Jako amator fotografii (nie profesjonalista) na pewno jesteś w stanie znaleźć tysiąc i jeden sposobów na fotografowanie w deszczu przemakalnym aparatem. Będąc amatorem deszczu bez problemu pewnie byś potrafił przewidzieć gdzie i kiedy będzie i nie będzie padało

    Cytat Zamieszczone przez spoon Zobacz posta
    Tak samo jak absurdalnymi wydaja mi sie proby, wmowienia mi, ze by robic takie typowo amatorskie eksperymenty powinienem kupic jedynke.
    To nie są próby wmówienia, tylko fakty.

    A jeśli chodzi o uszczelnienia, to póki co też kilka razy my precious leżał w piachu i focił na deszczu i zgodzę się z paweleverestem, że piach jest gorszy. Woda wyparuje, piach zostaje i masakruje co się da.
    jest tak nudno, że zaczyna to być ciekawe...

  2. #22
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    422

    Domyślnie

    Przyznam się, że się gubię w temacie "o co w tym wątku chodzi".
    Patrząc na przynajmniej 50% postów, można wywnioskować że XXXD i XXD są wystarczająco uszczelnione, aby przeżyć różne malownicze sytuacje z mokrymi akcentami.
    Wniosek z tego jeden - skoro Marki są takie drogie, to może poprosić Canona o darowanie sobie uszczelnień i obniżenie choć troszkę przez to ceny? Przecież, jak tutaj widać, uszczelki nie są potrzebne...:P

    A tak już na serio, to wydaje mi się że wypuszczanie na deszcz XXXD/XXD to loteria. Uda się lub się nie uda. Jak się uda, to jest powód do dumy, jak się nie uda, to użytkownik siedzi cicho i przeklina własną lekkomyślność patrząc w skupieniu na fakturkę z Żytniej.
    Jakoś nie widać tutaj nikogo, komu sprzęt "poszedł" w złych warunkach...Canon robi idealnie działające sprzęty?

    Osobiście, jako posiadacz XXXD i 1Dm3, tego pierwszego absolutnie na deszcz & co. nie wystawiam. Po co kusić los?
    W zasadzie to miałem też pewne obawy w stosunku do "jedynki" - jakoś tak ciężko mi się zawsze wierzy w bełkot marketingowy...ale na razie jeszcze jej nie zalałem, mimo że "się starałem"...

  3. #23
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    353

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spoon Zobacz posta
    Jako amator chce eksperymentowac. Amatorzy maja to do siebie, ze lubia probowac nowych rzeczy. Ja na przyklad chcialbym robic zdjecia w czasie deszczu, patrzac jak ludzie uciekaja, gdy zdarzy sie NAGLE oberwanie chmury (i nie akurat nie moge/nie chce sie chowac gdzies w bramie i strzelac z ukrycia) - ot przyklad pierwszy lepszy. I chcialbym, zeby ten eksperyment nie polegal na tym czy mi puszka przezyje czy nie. To, ze komus wpadl w bloto 40d nie jest dla mnie wystarczajacym argumentem za tym by wyzbyc sie obaw. Tak samo jak absurdalnymi wydaja mi sie proby, wmowienia mi, ze by robic takie typowo amatorskie eksperymenty powinienem kupic jedynke.
    Właśnie o czymś takim pisałem parę postów wyżej. Wg. mnie to już jest wyższa szkoła jazdy i nie nazwał bym cię amatorem czy innym niedzielnym pstrykaczem. Nie mając z tego ani grosza, starasz się zrobić zdjęcia godne najlepszych zawodowych fotografów, bo na pewno zdjęcia podczas takiej ulewy będą pełne życia z dużą dawką eksresji itp. Takie użytkowanie nie jest w moim mniemaniu amatorskie i niestety dla wielu Tobie podobnych Canon zdaje się myśleć podobnie. Nie twierdzę, że musisz kupić jedynkę jak chcesz robić takie zdjęcia. Sugeruję, że powinieneś kupić uszczelniony korpus. Skoro to daje konkurencja, a to jest dla ciebie takie ważne, to niestety Canon aż po serie xxD nie jest dla Ciebie.

    Z drugiej strony im się nie dziwie. Jeżeli by dali te gumki o które tak proszą co poniektórzy, canon musiał by wziąć gwarancyjną odpowiedzialność za tą szczelność. Skoro korpus uszczelniony to ani piasek ani woda mu nie zaszkodzi prawda? Canon nie chce tej odpowiedzialności i zapewne dlatego nie daje tych gumek za 10gr. Canon zdaje się nie twierdzi, iż korpus jest znacznie bardziej szczelny z racji, że dorzuci gąbkę czy uszczelkę pod klapkę na baterie. Skoro zaznacza, iż korpus nie jest w pełni uszczelniony i nie nadaję się na ciężkie warunki to znaczy, że się nie nadaje. Równie dobrze można kupić BMW z 300KM i dziwić się, że się na rajdy nie nadaje... nie ma klatki i odpowiedniego zawieszenia, więc długo w warunkach rajdowych nasza bejca nie pociągnie... Czy BMW twierdzi, że to samochód na rajd? Nie... To że ktoś go tak używa to jego sprawa.

    Swoją drogą miałem okazje odwiedzić piaski sahary (niestety dosyć dawno jeszcze bez lustrzanki) i szczerze powiedziawszy to ten piasek jest gorszy od wody. W teorii i w praktyce uświadczyłem iż piasek z sahary potrafi dostać się do zegarka wodoodpornego do ponad 20m. Wiatr + ten piasek to najgorsze warunki jakie jestem w stanie sobie wyobrazić. Ja bym nawet z autokaru plecaka nie wyciągnął z aparatem na takie warunki.

    Kubaman pyta o potrzebę... Moim zdaniem skoro się ma taką potrzebę, że trzeba robić zdjęcia w takich a nie innych warunkach to i trzeba zainwestować w sprzęt, który tym potrzebom sprosta. Nie namawiam nikogo do Canona czy Nikona, Olka czy do zakupu jedynek bo one tylko w C mają gumki. Wszystko mi jedno kto ma jaki system dopóki ten jest z niego zadowolony. Ja się nie uważam za Canoniarza, Nikoniarza czy Olkarza... Jestem człowiekiem, który robi zdjęcia, marka aparatu mnie mało interesuje. Każda półka amatorska u każdego producenta ma swoje wady i zalety. Nikon ma droższą szklarnie od Canona, Sony ma dosyć słabą szklarnie podobnie jak Pentax, a z kolei Olek to 4/3... Canon za to ma gumki od jedynek i trzeba się z tym pogodzić, bo nerwami to tylko sobie zdrowie popsujemy, a to ma być przyjemność. Można bojkotować Canona, że nie daje, można chwalić Olka czy Pentaksa, że daje. Coś to zmieni? Nie. Potrzeba zostanie nam nadal taka sama, a.... cuda się zdarzają... ale nie warto na nie liczyć Należy wybierać sprzęt na miarę swoich potrzeb. Jeżeli tak ważne są uszczelnienia, to niestety Canon nie jest sprzętem dla wielu użytkowników, przynajmniej jak na razie.

    Gdyby Canon dał te pełne uszczelnienie to bym płakał? Nie. Jednak w dalszym ciągu bym nie wystawił tego aparatu nawet na deszcz, gdyż jest to drogi sprzęt i ja wolę aby on pożył 5 lat i bez tych 100 zdjęć niż 2 lata z tymi 100 zdjęciami. Kwestia prostego, indywidualnego wyboru, a wszystkim i tak się nie dogodzi. Super aparat może wyjść... Ale TANI i super to już nie ma mowy
    Ostatnio edytowane przez Grisha ; 03-09-2008 o 22:12

  4. #24

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    ponieważ kwestia posiadania uszczelnień w aparacie wydaje się dzisiaj absolutnie podstawową dla 99% amatorów chciałem poruszyć temat.
    brak emotikonek utrudnia mi ocenę, czy to napisane tak na poważnie. Uszczelnienia to sprawa istotna dla 20% i to z górką.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Fotografowałem do tej pory zaledwie kilka razy w deszczu. Dlaczego? Bo nie lubię moknąć...
    No właśnie. A ty masz powody by moknąć :grin:.
    Większość gdy pada po prostu nie robi zdjęć.
    Potrzeby uszczelnienia w body są mocno przereklamowane, to taki głównie "forumowy" problem. A że na forum jesteśmy, to czytamy głównie posty tych niezadowolonych z niedostatecznych w ich body zabezpieczeń.
    Większość nieuszczelnionego sprzętu jakoś daje radę działać w krótkim, małym deszczyku.
    Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...

  5. #25

    Domyślnie

    Wybierałem między 450D a Pentaxem. Postawiłem na nieuszczelnionego Canona. Nie będę tu smęcił, że mi uszczelek brakuje, jednak w pewnych sytuacjach zwyczajnie czułbym się bezpieczniej. Wydaje mi się, że to tak, jak z samochodem - chyba nikt nie kupuje, żeby go rozbić, ale poduszki powietrzne chciałby mieć każdy. W końcu zawsze mogą zdarzyć się jakieś nieprzewidziane okoliczności.

  6. #26
    Pełne uzależnienie Awatar paweleverest
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Zawiercie
    Wiek
    51
    Posty
    1 138

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jagular Zobacz posta

    Osobiście, jako posiadacz XXXD i 1Dm3, tego pierwszego absolutnie na deszcz & co. nie wystawiam. Po co kusić los?
    W zasadzie to miałem też pewne obawy w stosunku do "jedynki" - jakoś tak ciężko mi się zawsze wierzy w bełkot marketingowy...ale na razie jeszcze jej nie zalałem, mimo że "się starałem"...
    Zalezy co rozumiesz przez wystawiane na deszcz. 2-3 zdjęcia i schowanie do pokrowca napewno nie zaszkodzi żadnemu aparatowi ( z cukru one nie są ). Jesli natomiast chcesz fotografować jakąs impreze sportoową i stac na deszcu przez 2h z aparatem na szyi to faktycznie lepeij zainwestować w Marka. Generalnie nie mozna popadac w skrajności ( Kiedyś widziałem jak jakaś parka pieczołowicie owijała aparat w reklamówkę żeby zrobić zdjęcie Siklawy w Dolinie Roztoki w słoneczny dzięń - ale to był chyba Nikon więc wszytko jasne . Z drugiej strony do wiadra z wodą nie włożyłbym nawet Marka - bo i po co ??). Wszytko musi być z umiarem i dlatego ktoś kto zajmuje sie fotografią hobbystycznie napewno da sobie rade bez uszczelek nawet w największy deszcz. Kiedyś na forum ktoś napisał, że nie fotografuje na mrozie bo może sie tak zdażyć ze ciecz znajdująca sie w matrycy ( swoją droga to nie wnikłem czy tam faktycznie znajduje sie jakaś ciecz )zamarźnie i na skutek rozpierania matryca pęknie - sorry - ale jakbym miał sobie takimi bzdurami zaprzątać głowe to wolałbym wogóle zdjęć nie robić

  7. #27
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Cieszyn / Turyn
    Posty
    116

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
    Większość gdy pada po prostu nie robi zdjęć.
    Potrzeby uszczelnienia w body są mocno przereklamowane, to taki głównie "forumowy" problem.
    Nie, to na pewno nie jest forumowy problem. Jak już ktoś wcześniej zauważył chodzi też m.in. o piasek, a ja dodam robienie zdjęć na mrozie. Miałem okazję focić kilka razy przy ok -25st i w żadnym wypadku nie udało mi się uniknąć rosy na aparacie przy stopniowym ocieplaniu zgodnie z zasadami sztuki. Takich potencjalnych zastosowań, w których uszczelki mogłyby znacząco poprawić sytuację (lub zażegnać możliwości usterki) można by mnożyć.

    Osobiście podzielam pogląd akustyka - jest to dziwna filozofia Canona i musimy z tym żyć. Ja również wolałbym porządne uszczelnienie np.w 50D niż face recognition w LiveView. Pentax IMO ma pod tym względem lepsze podejście.
    Pozdrawiam

  8. #28
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Kubaman pyta o potrzebę... Moim zdaniem skoro się ma taką potrzebę, że trzeba robić zdjęcia w takich a nie innych warunkach to i trzeba zainwestować w sprzęt, który tym potrzebom sprosta.
    problem jest wlasnie wtedy kiedy takiego sprzetu nie ma

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Nie namawiam nikogo do Canona czy Nikona, Olka czy do zakupu jedynek bo one tylko w C mają gumki. Wszystko mi jedno kto ma jaki system dopóki ten jest z niego zadowolony.
    i tu sie roznimy, bo ja oprocz body mam tez akcesoria systemowe i obiektywy, z ****mi, ktore nie pasuja do Nikona czy do Olka. i niestety jestem skazany albo na kompletna wymiane osprzetu albo czekanie na laske Canona. jedno i drugie wyglada kiepsko

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Canon za to ma gumki od jedynek i trzeba się z tym pogodzić, bo nerwami to tylko sobie zdrowie popsujemy, a to ma być przyjemność.
    fajne podejscie, tylko w ten sposob to mozna bylo powiedziec, ze 6Mpix tez wszystkim starczy i trzeba sie z tym pogodzic. ano, nie trzeba. mozna publicznie pyszczyc, az do molochow w desen Canon czy Nikon, ktore tez sledza reakcje uzytkownikow w internecie, dotrze, ze wypuszczanie wiekszej ilosci megapikseli i fps-ow nie wystarczy.

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Można bojkotować Canona, że nie daje, można chwalić Olka czy Pentaksa, że daje. Coś to zmieni?
    tylko to moze zmienic. wieczne zadowolenie ze wszystkiego zatrzyma nas na etapie "pelnej klatki nigdy nie bylo, nie ma i nie bedzie potrzebna", jak jeszcze niedawno mieli koledzy spod zoltego sztandaru, wsrod ktorych wielu fanboys reprezentowalo wlasnie postawe "jest dobrze jak jest i nie ma co protestowac".

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Nie. Potrzeba zostanie nam nadal taka sama, a.... cuda się zdarzają... ale nie warto na nie liczyć Należy wybierać sprzęt na miarę swoich potrzeb.
    ale tez i pieniedzy. a 1 to sa zdecydowanie nie te pieniadze, jakie bym chcial wydac. ani tez za grzyba nie jest to sprzet dopasowany do np. moich potrzeb.



    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Super aparat może wyjść... Ale TANI i super to już nie ma mowy
    kwestia podejscia do sprawy. ja uwazam, ze to nie uzytkownicy sa dla Canona tylko Canon dla uzytkownikow i jesli chca moich pieniedzy, to niech sie wysila i dadza mi cos, co mi odpowiada. bo akceptowac byle g*, ktore rzuca nie mam zamiaru. niestety, to wydaje sie byc rzadkie podejscie, bo Canon od kilku lat jedzie na reputacji i pozwala sobie na numery w desen "nowy model" 30D czy ostatnio 50D.

    zdecydowanie oczekiwalbym od konsumenta krytycznosci wzgledem oferty producenta, zamiast postawy okreslanej potocznie jako "kladzenie laski".



    zupelnie z innej beczki: mam nieodparte wrazenie, ze gdyby Canon w jakims cudownym przyplywie szczodrosci dal do xxD te uszczelki, to nagle wielu uzytkownikow tego forum odkryloby, ze to jest zaje... sprawa. nagle odkryloby, ze w deszczu mozna robic zdjecia i ze jest to fajna rzecz, ze notoryczne chowanie aparatu za pazucha wcale nie jest cool, itd. itp. a Canon Board zalalaby fala "mesjanizmu" przewypasnosci uszczelek i zaszokowania "dlaczego tego nie bylo wczesniej".

    tak ze, pozwole sobie zachowac sceptycyzm wzgledem uprawianego powszechnie zaklinania, ze uszczelek nie bylo, nie ma i nikomu nie beda potrzebne. pelnej klatki ani wysokich czulosci tez zaden Nikoniarz nigdy nie potrzebowal, a historia szybko udowodnila zasadnosc tych deklaracji
    Ostatnio edytowane przez akustyk ; 03-09-2008 o 23:27
    www albo tez flickr

  9. #29
    Coś już napisał Awatar jpl
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Inside the Wall
    Posty
    50

    Domyślnie

    Trochę ponad rok temu bo robieniu w deszczu padł mi C350D. Musiał pojechać do serwisu. Jakieś dwa miesiące temu w tej samej 350-tce po deszczu przestał działać drugi stopień spustu a po wyłączeniu, aparat przestał się włączać się w ogóle. Na szczęście tym razem po przeschnięciu zaczął działać. Parę razy w deszczu robiłem C5D, jak na razie bez nieprzyjemności. Zawszę staram się chować aparat pod kurtką i wyciągać go tylko na czas robienia zdjęcia.

    Mam nadzieję że następny aparat będzie z prawdziwymi uszczelnieniami.

  10. #30
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    zdecydowanie oczekiwalbym od konsumenta krytycznosci wzgledem oferty producenta, zamiast postawy okreslanej potocznie jako "kladzenie laski".
    to przecież nie tak. Nigdy nie miałeś tych uszczelek, skąd więc przypuszczenie, że je nagle dostaniesz? Władowałeś się dobrowolnie w system, który nigdy nie oferował tego co walczysz. Czy to MLU, czy to uszczelek. Nieroztropnie

    zupelnie z innej beczki: mam nieodparte wrazenie, ze gdyby Canon w jakims cudownym przyplywie szczodrosci dal do xxD te uszczelki, to nagle wielu uzytkownikow tego forum odkryloby, ze to jest zaje... sprawa. nagle odkryloby, ze w deszczu mozna robic zdjecia i ze jest to fajna rzecz, ze notoryczne chowanie aparatu za pazucha wcale nie jest cool, itd. itp. a Canon Board zalalaby fala "mesjanizmu" przewypasnosci uszczel
    ja zupełnie nie o tym zacząłem ten wątek. Zacząłem od tego, że amatorski sprzęt fotograficzny (choć to i tak drogi cyfrowy sprzęt dslr, niezależnie od producenta) wedle gminnej opinii musi mieć pięć pierdylionów bajerów żeby w ogóle był wart sprawdzenia czy u cioci na imieninach daje radę na zielonym kwadracie. Nie neguje tu chyba nikt przydatności uszczelnień w wersji profi, podobnie jak najbardziej wybajerzonego AF czy super gładziuteńkiego iso 6400. Tylko 90% piszących w necie nie zauważy różnicy, nie wspominając o twórczym wykorzystaniu tych bajerów.

    Przeraża mnie nieco, że tłumy kupujące aparat z kitowym plastikowym obiektywem muszą mieć uszczelki, ISO 12800, 500 punktów AF tylko dlatego, że zostali na chwilę w sieci wojownikiem spod któregoś sztandaru, nie mając zielonego pojęcia za czym optują. To jest choroba umysłowa. I tu rozumiem politykę jednego czy drugiego producenta który mówi - ludzie, to wam jest niepotrzebne. Chcecie ambitniej, to kupcie droższy model. Inna sprawa, że na razie go nie ma w sprzedaży ale już niedługo..
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •