Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 59

Wątek: Uszczelnienia w dslr - temat ogólny

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie Uszczelnienia w dslr - temat ogólny

    Witam,

    ponieważ kwestia posiadania uszczelnień w aparacie wydaje się dzisiaj absolutnie podstawową dla 99% amatorów chciałem poruszyć temat.

    Czytając forum nasze i inne okazuje się, że pełne pancerne uszczelnienia są potrzebne w aparatach kosztujących 800 czy 1200$ i ich brak powoduje depresję u posiadaczy i niesmak wśród ogółu.

    Stąd chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami i zapoczątkować swobodną dyskusję. Być może stanie się ona areną trolli, a być może przyczynkiem do opamiętania

    Moje fotograficzne tematy narażają mnie na sytuacje w których mogę dostać deszczem po głowie i po aparacie. Chodzi tu głównie o fotografowanie ptaków. Dodatkowo aparat całkiem często ląduje w błocie lub zostaje nim solidnie wysmarowany. Wydawało by się, że dla amatora trudno o gorsze warunki.

    Fotografowałem do tej pory zaledwie kilka razy w deszczu. Dlaczego? Bo nie lubię moknąć. Niemniej jednak zdarzyło się. W Tatrach złapała mnie koszmarna burza, tak że obawiałem się o swoje życie stercząc pod najniższym w okolicy drzewem. Po 5 minutach ściany deszczu postanowiłem założyć mój przemoczony już kaptur na statyw i aparat 40D, jako że całkowicie opływały wodą, a nie jest to sprzęt do tego przeznaczony. Dalsze 30 minut lało mocno dalej mocząc ściekającą wodą aparat. Nie zanotowałem żadnego problemu, choć mocno się obawiałem, od razu po skończonej ulewie wznowiłem fotografowanie pluszczy mokrymi jak cholera rękami.

    Przykład drugi: nad Biebrzą podczas wycieczki pieszej złapała mnie taka ulewa, że nie chciało mi się kąpać przez tydzień - godzina wylewania wiader na moją głowę. 20D z podpiętym 400/5.6 trafił zawczasu do plecaka, niestety zwykłego szmaciaka. Kiedy otwarłem później plecak zamarłem - obiektyw miał na soczewce przedniej, a pod filtrem UV spore jeziorko. Włączony aparat był skąpany w wodzie. Wyłączyłem, usunąłem wodę spod filtra i poczekałem aż wyschnie na słońcu. Zero problemów.

    Mógłbym dalej.

    I teraz pytanie przewrotne: ilu z Was drodzy i srodzy traktuje w ten sposób swoje aparaty? I ilu ludzi na świecie kupując aparat amatorski oczekuje takiej ochrony? Ciekawym.

    Jako komentarz z mojej strony powiem jeszcze, że z trudem znajduję takie dziedziny fotografii amatorskiej, w których robi się zdjęcia podczas deszczu (nie mówiąc o solidnej ulewie). Ptaki są chyba nielicznym konkretnym przykładem - długie obiektywy są uszczelnione, a długie osłony uniemożliwiają zalewanie soczewki. Robienie zdjęć amatorskich, wakacyjnych rodzinnych czy krajobrazowych w deszczu uważam za nieporozumienie. W Norwegii w tym roku gdzie lało ciągiem usiłowałem robić zdjęcia w słabym deszczu i natychmiast miałem zakapany obiektyw co dawało koszmarne rezultaty na zdjęciach. Szerokie kąty są na to narażone nadzwyczajnie.

    Oczywiście jest reporterka i są śluby. Ale to za przeproszeniem, nie jest amatorskie zastosowanie.

    Zapraszam do dyskusji

    P.S> proszę mi tylko nie pisać, ze skoro konkurencja to ma itd. itp. Ja się pytam o realne potrzeby, a nie o marketingowe wyścigi supermarketowych sprinterów. Wątku o filmikach nie będzie
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  2. #2
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    to ja z mojej strony:
    regularnie katowalem 10D a obecnie 30D w warunkach >95% porannej wilgotnosci, czyli takich, do jakich te aparaty (nawet wedlug specyfikacji) nie sa stworzone. nigdy nie bylo z tego powodu halo.
    podobnie, zdarza mi sie robic zdjecia przy kapiacej wodzie, choc profilaktycznie nie wystawiam ich na deszcz. rowniez zero zastrzezen.


    natomiast mialem nieprzyjemnosc ogladac moj aparat lecacy na przewroconym przez wiatr statywie do Morza Polnocnego. nie dalem mu sie zbyt dlugo pokapac i natychmiast po powrocie do domu rozpoczelem suszenie i wyciekanie. lalo mu sie z dziurek przy przyciskach jak, nie przymierzajac, holenderskiemu dziecku z nosa w zimie.
    potem przez 2 doby suszylem 30D na kaloryferze.
    efekt? poza uwalonym wbudowanym fleszem aparat dziala jak zloto od 8 miesiecy.


    tak wiec, moim zdaniem, xxD jest, na potrzeby amatora, dostatecznie zabezpieczone przed warunkami srodowiskowymi.


    ale...

    sek w tym, ze rzygac mi sie chce jak czytam te pier... Canona o dodatkowych uszczelnieniach, ktorymi okazuja sie jakies badziewne pianki przy slocie kart pamieci. i udawanie, ze prawdziwych uszczelek srodowiskowych ponizej jedynek "nie bylo, nie ma i nigdy nie beda potrzebne", kiedy taki chocby Pentax potrafi to zrobic w durnym korpusie kosztujacym tyle co dzisiejsze 40D.

    kluczowe pytanie tutaj to: ile kosztuje dodanie tych kilku badziewnych gumek, ktore zabezpiecza dziury pod przyciskami przed przepuszczaniem wody i kurzu do wnetrza aparatu. sorry, ale to sa g* pieniadze i to spokojnie mozna zrobic nie podnoszac ceny
    xxD o kwote warta wspomnienia.



    inna kwestia - z mojego punktu widzenia odpornosc korpusu na warunki otoczeniowe jest kluczowa. xxD sprawdza mi sie w warunkach, w ktorych go uzywam i tu nie mam zastrzezen. sek w tym, ze sa warunki, w ktorych xxD nie uzywam dlatego ze mam obawy o jego przezycie. a z wielka checia porobilbym zdjecia w deszczu, bo i "tego ci u nas dostatek" i widoczki niektore duzo zyskuja przy burzowym niebie.

    argument o zbednosci uszczelek jest troche jak przekonywanie, ze filmy w D90 sa do ****, "bo nikt tego nigdy nie uzywal". no, owszem, nie uzywal, ale to nie jest specjalnie genialny wniosek, zwazywszy, ze tego ficzera po prostu nie bylo
    www albo tez flickr

  3. #3
    Bywalec Awatar lamerok
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    okolice Wawy
    Posty
    186

    Domyślnie

    Ja natomiast unikam deszczu i wilgoci, jak tylko mogę. Jestem amatorem i moge sobie na to pozwolić, inaczej reporter, który musi wykonać zdjęcie, niezlaeżnie od warunków. Tu jest różnica.
    A co do szczelności 40d, 400d i innych amatorskich puszek. Też słyszałem wiele historii, jak świetnie sobie radzą w ulewach. Ale tak naprawdę często jest to kwestia szczęścia, na zasadzie: 3 razy się uda, a za czwartym się popsuje. Zapytajcie się zresztą pracowników serwisów czy trafiają do nich zamoknięte puszki lub obiektywy. Po prostu nie są one przystosowane do ekstremalnych warunków, a to że wiele osobów bezproblemowo robiło nimi zdjęcia podczas ulew, nie daje gwarancji, że u innych też tak będzie.

  4. #4

    Domyślnie

    Podłącze się do tego i powiem tak jako amator choc juz zaawansowany robiłe zdjęcia różne i czasem jest tak zę deszcz nas gdfzieś złapie czy to na szlaku czy w lesie...
    rok temu w bieszczadach złapała mnie ulewa choc aparat był schowany w plecaczku culmanna to niestety zamókł tak ze od ciepła które po ulewie przyszło miałem zaparowane od środka obiektywy ten plastik przed LCD i conajmniej lustro w środku tyle co widziałem bez włączania aparatu (300D) ale po wysuszeniu na słoneczku działa bez zarzutu
    ostatnio miałem możliwośc tym samym aparatem wybrac się na start katamaranów z Ustki do Łeby - i załapałem się na przejażdżkę motorówką aby porobić zdjęcia a że fala była duża i wiatr spory to nie dość że nas zmoczyło to aparaty ociekały woda dość mocno i na szczęście znów aparat wyszedł z tego bez szwanku choc plastik z którego trabi jest zrobiony wydaje mi się ze troszke zmatowiał (UVke tez jakoś ciężko bylo wyczyścic)
    także niby sprzęt amatorski ale przydalo by mu sie uszczelnienie bo deszcz/ulewa zawsze może nas zaskoczyć i nie zawsze możemy zabezpieczyć sprzet przed skutkami

    choc gdy diodak ostatnio wymienial mi bolczyk to stwierdził że środek był nadzwyczaj czysty jak na aparat wykorzystywany w różnych warunkach (deszcz kurz piasek etc..)
    Canon 1D MK III, 300D x2| BG-E1 | Tokina 12-24 f/4 SPRZEDAM | Canon: 24-70 f/2,8 L | | 28 f/1.8 | 50 f/1.4 | 85 f/1.8 | 75-300 f/4-5.6 | 420EX |
    zamiennik RS-60E3 | EOS -> m42 | Revuenon 50 f/1,8 | MC 3M-5CA 8/500 | pierścionki | First Opticam PRO-6604G + inny badziewny trójnóg

    www.nagor.prv.pl - FOTOblog.

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Akustyk, a jest tu gdzieś argument o zbędności uszczelek

    Chodzi o rzeczywiste potrzeby jak pisałem.
    Fakt, że niższy model konkurencji ma wbudowany budzik i konsolę do gier nie ma tu nic do rzeczy. Można sobie wszak kupić kilo uszczelek na targu i będą podobnie przydatne jak ten Pentax


    Ale ale, nie o to tu idzie: jedna rzecz mnie ciekawi. Z tych okazji, które odpuściłeś ze względu na puszkę. Jakie to okazje i jak byś chciał rozwiązać kwestię praktyczną - zalewającego przednią soczewkę deszczu? W takich warunkach fotografowanie nie ma sensu imho.
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  6. #6
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Akustyk, a jest tu gdzieś argument o zbędności uszczelek
    no ale to jest podejscie od du... strony.
    fakt numer jeden jest taki, ze dodanie uszczelek nie robi istotnej roznicy w koszcie produkcji (o koszcie sprzedazy nie wspominam, bo Canon potrafi nieludzko doic nawet za kompletne bzdury).
    fakt numer dwa, to to ze mnie przydalyby sie uszczelki bylbym sklonny zaplacic za aparat wiecej z tego tylko tytulu
    faktu numer trzy to taki, ze je chce miec
    a nieodmiennie 1 + 2 = 3


    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Chodzi o rzeczywiste potrzeby jak pisałem.
    Fakt, że niższy model konkurencji ma wbudowany budzik i konsolę do gier nie ma tu nic do rzeczy. Można sobie wszak kupić kilo uszczelek na targu i będą podobnie przydatne jak ten Pentax
    fakt jest taki, ze jesli producent deklaruje uszczelnienie korpusu to ja go biore w deszcz i nim robie zdjecia, bo w razie czego moge oddac jako niespelniajacy warunkow umowy.

    z xxD tego nie zrobie, a zdjecia, ktore potencjalnie moglbym w warunkach deszczowych zrobic, nie zarobia na siebie tyle, zebyw razie czego splacic nowy korpus. wiec koniec koncow ich nie zrobie


    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Ale ale, nie o to tu idzie: jedna rzecz mnie ciekawi. Z tych okazji, które odpuściłeś ze względu na puszkę. Jakie to okazje i jak byś chciał rozwiązać kwestię praktyczną - zalewającego przednią soczewkę deszczu? W takich warunkach fotografowanie nie ma sensu imho.
    to akurat nie jest wielki problem. ot, chocby Marumi chwali sie filtrami z powlokami, po ktorych woda splywa. przy w miare normalnym deszczu to starczy.

    no a przy rasowej pompie z nieba to juz jest fotografia podwodna, a to mnie nie kreci
    www albo tez flickr

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    no ale to jest podejscie od du... strony.
    nie. Pytam o potrzeby. Nie potrafię takich znaleźć i nikt mi jeszcze za wiele nie napisał. To że fajnie by je było mieć, to mi nie musisz mówić.
    fakt numer dwa, to to ze mnie przydalyby sie uszczelki bylbym sklonny zaplacic za aparat wiecej z tego tylko tytulu
    no i to bym stawiał jako zaczynanie dyskusji od **** strony Skoro tak, to widać celujesz w wyższą półkę.
    Kwestia jej dostępności tu czy tam niech pozostaną osobnym tematem Mam nadzieję, że mowa piątka będzie uszczelniona.

    to akurat nie jest wielki problem. ot, chocby Marumi chwali sie filtrami z powlokami, po ktorych woda splywa. przy w miare normalnym deszczu to starczy.
    no właśnie sam się przekonałem, ze nie starczy Deszcz spływa razem z fotkami.
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  8. #8
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    nie. Pytam o potrzeby. Nie potrafię takich znaleźć i nikt mi jeszcze za wiele nie napisał. To że fajnie by je było mieć, to mi nie musisz mówić.
    no to napisalem: wyjsc na focenie i nie przerywac zdjec jak zaczyna padac.

    a uwierz mi, w tym kraju potrafi lac kilka razy dziennie i zebrac sie na deszcz w przeciagu kilku minut. o tym, ze z porannego slonca dokladnie g* wynika dla pogody w poludnie czy wieczorem nie mowie.

    tak jak napisalem wczesniej: mam puszke odporna na deszcz - ide robic zdjecia. wsiadam po nocy w auto i bez zahamowan robie nim kilometry, nie bojac sie, ze jak przyjdzie do zalamania pogody, to sie spakuje i wroce, zalujac zjaranego paliwa. z xxD to tak rozowo nie wyglada.

    i znowu, jak napisalem wczesniej: jest mnostwo pieknych ujec, ktore wymaga burzowej pogody, co niestety oznacza, ze na aparat regularnie kapie. doraznie tego nie robie, bo mnie nie stac na wymiane aparatu. ale jak bede mial mozliwosc to kupie puszke uszczelniona i nia bede takie zdjecia robil. kropka.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    no i to bym stawiał jako zaczynanie dyskusji od **** strony Skoro tak, to widać celujesz w wyższą półkę.
    jeszcze mi zaraz napiszesz, ze musze miec sprzet z polki profesjonalnej...

    Pentax K10D/K20D to jest puszka z dokladnie tego segmentu rynkowego co xxD. i ma uszczelki. dlaczego w takim razie mialbym dla uszczelnien potrzebowac polki wyzej?

    to raczej polityka Canona jest taka, ze traktuje uszczelki jako wielkie halo i zamiast je dac w xxD to pakuje pierdylion megapikseli i fps-ow...



    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    no właśnie sam się przekonałem, ze nie starczy Deszcz spływa razem z fotkami.
    deszcz to jest bardzo ogolne pojecie... ja mam wyobrazenie warunkow, w jakich chcialbym focic a tego nie robie. to nie sa warunki, w ktorych nie moge oslonic przedniej soczewki/filtra, wiec sobie z tym poradze. jedynym problemem byloby tu uzycie filtrow prostokatnych (tu niestety woda czy chocby para bardzo utrudnia prace), ale wszystkiego miec nie mozna...
    www albo tez flickr

  9. #9
    Bywalec Awatar spoon
    Dołączył
    Apr 2008
    Miasto
    Wroclove
    Wiek
    40
    Posty
    215

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Pytam o potrzeby.
    Jako amator chce eksperymentowac. Amatorzy maja to do siebie, ze lubia probowac nowych rzeczy. Ja na przyklad chcialbym robic zdjecia w czasie deszczu, patrzac jak ludzie uciekaja, gdy zdarzy sie NAGLE oberwanie chmury (i nie akurat nie moge/nie chce sie chowac gdzies w bramie i strzelac z ukrycia) - ot przyklad pierwszy lepszy. I chcialbym, zeby ten eksperyment nie polegal na tym czy mi puszka przezyje czy nie. To, ze komus wpadl w bloto 40d nie jest dla mnie wystarczajacym argumentem za tym by wyzbyc sie obaw. Tak samo jak absurdalnymi wydaja mi sie proby, wmowienia mi, ze by robic takie typowo amatorskie eksperymenty powinienem kupic jedynke.
    I JUST LOVE TO PUSH THE BUTTON AND HEAR THE CAMERA SNAP | ruler of the world
    szukajka

  10. #10
    Bywalec Awatar drJolo
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Gliwice
    Posty
    105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez spoon Zobacz posta
    Jako amator chce eksperymentowac. Amatorzy maja to do siebie, ze lubia probowac nowych rzeczy. Ja na przyklad chcialbym robic zdjecia w czasie deszczu, patrzac jak ludzie uciekaja, gdy zdarzy sie NAGLE oberwanie chmury(...)
    To chyba będąc amatorem deszczu, a nie fotografii Jako amator fotografii (nie profesjonalista) na pewno jesteś w stanie znaleźć tysiąc i jeden sposobów na fotografowanie w deszczu przemakalnym aparatem. Będąc amatorem deszczu bez problemu pewnie byś potrafił przewidzieć gdzie i kiedy będzie i nie będzie padało

    Cytat Zamieszczone przez spoon Zobacz posta
    Tak samo jak absurdalnymi wydaja mi sie proby, wmowienia mi, ze by robic takie typowo amatorskie eksperymenty powinienem kupic jedynke.
    To nie są próby wmówienia, tylko fakty.

    A jeśli chodzi o uszczelnienia, to póki co też kilka razy my precious leżał w piachu i focił na deszczu i zgodzę się z paweleverestem, że piach jest gorszy. Woda wyparuje, piach zostaje i masakruje co się da.
    jest tak nudno, że zaczyna to być ciekawe...

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •