Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 59

Wątek: Uszczelnienia w dslr - temat ogólny

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Pikczer
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Warsaw
    Wiek
    48
    Posty
    2 578

    Domyślnie

    Ja tylko nadmienie, ze uszczelnienia, to nie tylko walka z ulewami ale i duza wilgotnoscia powietrza (czyt. wycieczki amatora np. do lasow tropikalnych) jak i nadmiernego kurzu/piasku. Robilem 350D 4 lata temu fotki na slubie w Egipcie w takim unoszacym sie kurzu, ze ledwie co widzialem. Teoretycznie aparat wytrzymal, ale nie wiem czy czestrze takie wizyty nie wykonczylyby tego zacnego body.

    Tu tez mozna powiedziec - no dobrze, ale ile razy w roku taki amator smiga po tropiku albo pustyni - moze i niewiele, ale lepiej byloby miec takie uszczelnienia niz nie ;-)

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Kubaman
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    48
    Posty
    4 709

    Domyślnie

    Panowie, nie chciałbym aby ten wątek stał się polem do udowadniania, że to akurat amatorski sprzęt Canona nie potrzebuje uszczelnień Dokładnie podobnie jest imo w pozostałych firmach.

    Gotów jestem zaryzykować stwierdzenie, że te uszczelki dawane wszędzie mają marginalny wpływ na całkowitą szczelność. Plastikowe body na pewno będzie puszczało wodę i kurz bardziej niż metalowe choćby je silikonem oblepić. Itd.

    Grisha, świetny post.


    Mam pytanie, czy ktoś mógłby wymienić lub podlinkować listę uszczelnionych obiektywów dla wszystkich marek aparatów (C,N,SKM, P, O) ?
    Pasja---------------------> www.jakubszyma.pl

    Przedsięwzięcie-------------> www.szyma.com

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    3Miasto
    Wiek
    50
    Posty
    387

    Domyślnie

    Bedac dosc czesto w roznych krajach, gdzie wilgotnosc siega czesto 90 i ponad %, stwierdzam, ze nigdy mnie nie zawiodly ani 30D, ani 5D, no o innych 1D nie wspomne juz. Mialem natomiast czesto problemy ze szklami, strasznie poci sie od srodka wersja 1 200mm Canona, takze 24-70 nie najlepiej znosi duza wilgotnosc. Ostatnio moja 35 takze sie zasmucila, ale to pewnie dlatego ze po uderzeniu i lekkim peknieciu platykowego szkielka, chyba juz nie jest taka szczelna.

    Zdrowko

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar paweleverest
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Zawiercie
    Wiek
    51
    Posty
    1 138

    Domyślnie

    Moje przygody z wilgocią również są dośc częste - choć wszystko dzieje sie w granicach zdrowego rozsądku. Kilka fotek w deszczu, przemoknięte pokrowce to raczej rzecz normalna, którą nawet trabant bez problemu wytrzyma. Gorsze napewno były by jakieś długotrwałe kąpiele zanużeniowe (szczególnie w słonej wodzie) - ale osobiście nie miałem okazji tego praktykować .
    To czego osobiście staram sie unikać to nie deszcz ale piach - szczególnie suchy. Dlatego o wiele bardziej extremalnym miejscem do fotografowania jest dla mnie słoneczna plaza nad Bałtykiem niż zalany deszczem górski szlak.
    Co do sensowności samych uszcelnień to wydaje mi sie, że poza zawodowymi reporterami raczej nikt nie powienien sobie zaprzątać tym głowy. Ci ludzie z tego zyją i muszą robic zdjęcia w kazdych warunkach, pozostałym przeważnie nie chce sie nawet wychodzić z domu gdy leje

  5. #5
    Dopiero zaczyna Awatar adams_bart
    Dołączył
    Aug 2008
    Miasto
    Radom / Kraków
    Wiek
    38
    Posty
    19

    Domyślnie

    Witam!

    Nie orientuję się, który to mój post, bo siedze już na forum pare grubych tygodni i czytam Podejrzewam, że pierwszy, więc witam Szanownych Państwa

    Mam takie pytanie na początek dotyczące właśnie deszczu i aparatu 450D (btw. jeszcze jest nowiutki - ze 3 tygodnie ma ). Czy mżawka albo słaby deszczyk jest w stanie mu coś zaszkodzić? Bo chciałem się wybrać na dniach do ogrodu botanicznego UJ-otu i nie wiem czy nie będzie kuku.

    Pozdrawiam,
    Bartek
    5D + GRIP + 50/1.8 + 17-40/4

  6. #6
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    47
    Posty
    12 208

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez adams_bart Zobacz posta
    Mam takie pytanie na początek dotyczące właśnie deszczu i aparatu 450D (btw. jeszcze jest nowiutki - ze 3 tygodnie ma ). Czy mżawka albo słaby deszczyk jest w stanie mu coś zaszkodzić? Bo chciałem się wybrać na dniach do ogrodu botanicznego UJ-otu i nie wiem czy nie będzie kuku.
    owszem, jest w stanie zaszkodzic.
    osobnym pytaniem jest, czy do tego dojdzie. sa duze szanse, ze nie, bo obudowa jest dostatecznie szczelna do okazyjnego kontaktu z wilgocia. ale nie da sie wykluczyc takiego ryzyka.

    z tym ze nie widze tu tematu do dyskusji. odpowiem jak rasowy student (wzgl. absolwent) polibudy: skoro dziala, to znaczy, ze jest dobrze nie martw sie na zas
    www albo tez flickr

  7. #7
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    422

    Domyślnie

    Przyznam się, że się gubię w temacie "o co w tym wątku chodzi".
    Patrząc na przynajmniej 50% postów, można wywnioskować że XXXD i XXD są wystarczająco uszczelnione, aby przeżyć różne malownicze sytuacje z mokrymi akcentami.
    Wniosek z tego jeden - skoro Marki są takie drogie, to może poprosić Canona o darowanie sobie uszczelnień i obniżenie choć troszkę przez to ceny? Przecież, jak tutaj widać, uszczelki nie są potrzebne...:P

    A tak już na serio, to wydaje mi się że wypuszczanie na deszcz XXXD/XXD to loteria. Uda się lub się nie uda. Jak się uda, to jest powód do dumy, jak się nie uda, to użytkownik siedzi cicho i przeklina własną lekkomyślność patrząc w skupieniu na fakturkę z Żytniej.
    Jakoś nie widać tutaj nikogo, komu sprzęt "poszedł" w złych warunkach...Canon robi idealnie działające sprzęty?

    Osobiście, jako posiadacz XXXD i 1Dm3, tego pierwszego absolutnie na deszcz & co. nie wystawiam. Po co kusić los?
    W zasadzie to miałem też pewne obawy w stosunku do "jedynki" - jakoś tak ciężko mi się zawsze wierzy w bełkot marketingowy...ale na razie jeszcze jej nie zalałem, mimo że "się starałem"...

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar paweleverest
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Zawiercie
    Wiek
    51
    Posty
    1 138

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jagular Zobacz posta

    Osobiście, jako posiadacz XXXD i 1Dm3, tego pierwszego absolutnie na deszcz & co. nie wystawiam. Po co kusić los?
    W zasadzie to miałem też pewne obawy w stosunku do "jedynki" - jakoś tak ciężko mi się zawsze wierzy w bełkot marketingowy...ale na razie jeszcze jej nie zalałem, mimo że "się starałem"...
    Zalezy co rozumiesz przez wystawiane na deszcz. 2-3 zdjęcia i schowanie do pokrowca napewno nie zaszkodzi żadnemu aparatowi ( z cukru one nie są ). Jesli natomiast chcesz fotografować jakąs impreze sportoową i stac na deszcu przez 2h z aparatem na szyi to faktycznie lepeij zainwestować w Marka. Generalnie nie mozna popadac w skrajności ( Kiedyś widziałem jak jakaś parka pieczołowicie owijała aparat w reklamówkę żeby zrobić zdjęcie Siklawy w Dolinie Roztoki w słoneczny dzięń - ale to był chyba Nikon więc wszytko jasne . Z drugiej strony do wiadra z wodą nie włożyłbym nawet Marka - bo i po co ??). Wszytko musi być z umiarem i dlatego ktoś kto zajmuje sie fotografią hobbystycznie napewno da sobie rade bez uszczelek nawet w największy deszcz. Kiedyś na forum ktoś napisał, że nie fotografuje na mrozie bo może sie tak zdażyć ze ciecz znajdująca sie w matrycy ( swoją droga to nie wnikłem czy tam faktycznie znajduje sie jakaś ciecz )zamarźnie i na skutek rozpierania matryca pęknie - sorry - ale jakbym miał sobie takimi bzdurami zaprzątać głowe to wolałbym wogóle zdjęć nie robić

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    ponieważ kwestia posiadania uszczelnień w aparacie wydaje się dzisiaj absolutnie podstawową dla 99% amatorów chciałem poruszyć temat.
    brak emotikonek utrudnia mi ocenę, czy to napisane tak na poważnie. Uszczelnienia to sprawa istotna dla 20% i to z górką.

    Cytat Zamieszczone przez Kubaman Zobacz posta
    Fotografowałem do tej pory zaledwie kilka razy w deszczu. Dlaczego? Bo nie lubię moknąć...
    No właśnie. A ty masz powody by moknąć :grin:.
    Większość gdy pada po prostu nie robi zdjęć.
    Potrzeby uszczelnienia w body są mocno przereklamowane, to taki głównie "forumowy" problem. A że na forum jesteśmy, to czytamy głównie posty tych niezadowolonych z niedostatecznych w ich body zabezpieczeń.
    Większość nieuszczelnionego sprzętu jakoś daje radę działać w krótkim, małym deszczyku.
    Nikony, Canony (EOS 50e, AE1, AV1, T70) Olympus, Pentaxy, Minolta, Leica, Hasselblad, Rolleiflex, Voigtlander, FKD (Praktica, Zenit, FED, Zorkij, Kiev, Smiena i to nie wszystko)

  10. #10
    Bywalec
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Cieszyn / Turyn
    Posty
    116

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
    Większość gdy pada po prostu nie robi zdjęć.
    Potrzeby uszczelnienia w body są mocno przereklamowane, to taki głównie "forumowy" problem.
    Nie, to na pewno nie jest forumowy problem. Jak już ktoś wcześniej zauważył chodzi też m.in. o piasek, a ja dodam robienie zdjęć na mrozie. Miałem okazję focić kilka razy przy ok -25st i w żadnym wypadku nie udało mi się uniknąć rosy na aparacie przy stopniowym ocieplaniu zgodnie z zasadami sztuki. Takich potencjalnych zastosowań, w których uszczelki mogłyby znacząco poprawić sytuację (lub zażegnać możliwości usterki) można by mnożyć.

    Osobiście podzielam pogląd akustyka - jest to dziwna filozofia Canona i musimy z tym żyć. Ja również wolałbym porządne uszczelnienie np.w 50D niż face recognition w LiveView. Pentax IMO ma pod tym względem lepsze podejście.
    Pozdrawiam

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •