Ja tylko nadmienie, ze uszczelnienia, to nie tylko walka z ulewami ale i duza wilgotnoscia powietrza (czyt. wycieczki amatora np. do lasow tropikalnych) jak i nadmiernego kurzu/piasku. Robilem 350D 4 lata temu fotki na slubie w Egipcie w takim unoszacym sie kurzu, ze ledwie co widzialem. Teoretycznie aparat wytrzymal, ale nie wiem czy czestrze takie wizyty nie wykonczylyby tego zacnego body.
Tu tez mozna powiedziec - no dobrze, ale ile razy w roku taki amator smiga po tropiku albo pustyni - moze i niewiele, ale lepiej byloby miec takie uszczelnienia niz nie ;-)