Podoba mi się konsekwencja stylu w całej ostatniej serii, przez co tworzy się jednorodny charakter opowieści. Dynamiczne rozmycie planów z przemieszczającym się w kadrach ostrym punktem wygląda bardzo ciekawie, natomiast do dłuższej kontemplacji się już nie nadaje, w przeciwieństwie do Twoich krajobrazów