to i ja coś dodam
piec dni temu stałem się posiadaczem eizo s2231W i niestety wczoraj pojawiły mi się dwa subpiksele czerwone. Jestem trochę zły hm... nawet nie trochę bo wykładając 2,5 tyz na monitor myślałem że choć to mnie ominie. Myślę że 4 dni użytkowania to trochę za mało aby zajeździć taki monitorek.
Oczywiście wiem że Eizo mi nic z tym nie zrobi bo po co szlak mnie tylko trafia że wydałem tyle kasy i mam monitor hm .... z takimi samymi wadami jak bym kupił za połowę ceny?
Na pocieszenie pozostaje tylko jakość obrazu bo jest niesamowita ale czy kupując monitor za średnio 2 razy więcej niż ekrany konkurencji nie możemy wymagać tego aby były one OK w 100% a nie w 99%?