Przez dwa lata bardzo intensywnie uzytkowałem S1 by po awarii matrycy (bardzo powszechnej w S1) przesiąść się na wiosnę na S5. Od samego początku wybrałem tą serię "S" dla maksymalnego wyposażenia i poręczności. Byłem zadowolony z S1, nowy aparat cieszy jeszcze bardziej. Do największych plusów zaliczyłbym bardzo wygodny LCD, oczywiście świetny zoom+USM+IS, super macro od 0cm (obiekt może dotykać praktycznie soczewki), no i rewelacyjny tryb video.
Nie podoba mi się jednak szum przy ISO 400 i więcej, wspomniane problemy z DoF przy macro, karta i aku pod jedną klapką, oraz coś pewnie jeszcze (na szczęście nie pamiętam - musi to być mało ważne ;-) ) Aaaa... Irytujący jest niesłychanie słobo trzymający się dekiel obiektywu. Na szczęście jest na "smyczy". Pomaga także założenie jakiegoś uchwytu do filtrów i tradycyjny dekielek od obiektywu od lustrzanki.

Moje podsumowanie tego aparatu jest takie:

Gdy musiałem kupić jakiś dobry kompakt mieszczący się w kieszeni jeansów (lub odrobine większej) nie potrafiłem pozbyć się S5, kupiłem dodatkowo G9.

I nie potrafiłbym wybrać spośród tych dwóch (do moich zastosowań).