Cytat Zamieszczone przez Daniell Zobacz posta
fotografuje w trybie P, światła jest na tyle dużo, że bez trudu można uzyskać poprawną ekspozycję bez lampy błyskowej. Podnoszę lampę, aparat ustawia czas oraz przysłonę tak aby zdjęcie było naświetlone prawidłowo nawet jeśli lampa nie byłaby włączona. Mimo to aparat błyska lampą. I tu moje pytanie: w jaki sposób aparat dobiera w takiej sytuacji silę błysku Czy zakłada on że lampa służy tylko do rozświetlenia cieni i błyska delikatnie Czy może błyska tak mocno aby ekspozycja uzyskana z samego błysku zrównała się z naświetlaniem światłem zastanym
nie jestem w stanie podać algorytmów, którymi kieruje się aparat; ale tak:
po I - przy pracy z lampą zostaw P i przejdź na Av lub M
po II - przy doświetlaniu cieni daję rownocześnie dwie korekty:
+2/3 EV dla zastanego (bo zauważyłem, że aparat o tyle obcina ekspozycję, gdy tylko włączę lampę) oraz
-1EV dla błysku (jeśli chcesz zostawić głębsze cienie to daj więcej na minus dla błysku, np. -1,5EV).