Zacznij uzywac pionowego kadruW wypadku wiekszasci (a moze nawet wszystkich) tych zdjec by wystarczylo
Przy robieniu pierwszej fotki mogles sie tez troche oddalic i uchwycic calosc fontanny, a przy okazji pewnie zrobilo by sie na tyle miejsca, zeby wyprostowac obiektyw i nie uciac gornej czesci budynku![]()
chodzi Ci o to przekrzywienie boczne, wiem i walczę z tym. To jest trochę jak z tym dowcipem, jak facet ma słuchawki a w nich "wdech, wydech" i jak mam w głowie wdech, wydech to jest dobrze, a jak się zapomnę to efekty jak widać
tak osobiście zauważam,że im bardziej z frontu tym lepiej
Sa 4 sposoby:
1. uprzec sie, ze walace sie domki sa OK, bo szeroki kat tak ma;
2. wyprostowac w softwarze;
3. na poziomie gleby trzymac aparat prosto i wyciac nadmiar gleby;
4. wspiac sie wyzej.
Ale po co prostować za wszelką cenę fotki z obiektywu, który z natury swej wszystko krzywi? Lepiej to wykorzystać a nie ukrywać. Równie dobrze można zrobić to samo przeciętnie szerokim kątem robiąc zaledwie parę kroków w tył i wyjdzie grzecznie. Skoro już jest ultra szerokie szkło, trzeba znaleźć uzasadnienie geometryczne w kadrze dla tych przechyłów inne niż przypadek, niedbałość, pośpiech. Jak to już musi być poziom, to idalny! Szeroki kąt ma bardzo wiele wspólnego z umiejętnością przechylania kadrów w ogóle i tak samo trzeba przy tym myśleć trochę abstrakcyjnie. No i bardzo bliski motyw dobrze mu robi - nie koniecznie w środku. ;-)
Ostatnio edytowane przez ewg ; 30-08-2008 o 09:34
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Właśnie dla uciekłem z małego obrazka![]()
Dla scislosci, on nic nie krzywi. Mowi sie oczywiscie potocznie, ze szeroki kat znieksztalca, ale to oczywiscie nieprawda. Proste linie pozostaja proste (prawie, zaleznie od jakosci obiektywu). Zbieznosc linii wynika tylko z perspektywy, ktora z kolei wynika z bliskiej odleglosci.
... i dlatego nie lubię aż tak szerokiego kąta! A zwłaszcza nie nadaje się on do architektury!