Witam! Obecnie posiadam Canon EOS 350D + BG-E3 + EF-S 17-85 mm f/4-5.6 IS USM + Speedlite 430 EX. Fotografuję głównie krajobrazy, naturę, makro, portrety i robię też reportaże z różnych imprez. W przyszłym roku planuję zakup nowego body, ale mam dylemat, czy wybrać body EOS-a 40D czy 50D.
Ale przed zakupem nowego body planuję zakup lepszego szkła w myśl zasady, najpierw szkła a później puszka. I tu myślę o Canon EF 17-40mm f/4 L USM, owszem Canon EF-S 17-55 mm f/2.8 IS USM ma lepsze światło ale na razie jest poza moim zasięgiem.
Widzę jednak, że więcej zwolenników ma chyba jednak 40D, chociaż jedni uważają, że np. na 3 calowym wyswietlaczu od 40D trudno stwierdzić, czy zdjęcie jest ostre czy nie (głównie z powodu rozdzielczości ekranu), drudzy z kolei uważają, że zdjęcia na wyświetlaczu od 50D wyglądają lepiej niż po przekopiowaniu do komputera na dysk, to znaczy że są bardziej ostre na wyświetlaczu 50D.
Słyszałem również, że z powodu większej rozdzielczości matrycy w 50D zaleca się stosowanie w 50D lepszych szkieł "L".
Jeśli chodzi o poziom szumów to zdania też są podzielone, ale słyszałem że 40D ma mniejsze szumy, ale za to 50D ma ISO max - 12800.
Oglądałem przykładowe zdjęcia z EOS 50D i 40D w internecie i prawdę mówiąc to bardziej przychylam się do 40D.
Prawdę mówiąc to nie ma w tej chwili chyba rozsądnej alternatywy (poza EOS 7D - tylko ta cena!!!), a z kolei FF nie wchodzi w rachubę, więc chyba tylko pozostaje poczekać na następcę 50D (60D?).
Co wybrać?