Noszę się z zamiarem zmiany mojego Canona 350D na coś nowszego i może... dwucyfrowego(30D 40D...) Decyzja zmiany nie jest bynajmniej spowodowana trudnościami z zapamiętaniem większej liczby w nazwie ale...
Pozwolicie ze opisze moj problem...
Jakis czas temu przesiadłem sie z Canona 50E na 350D. Przyzwyczajony do stabilnie działającego autofocusa w 50E (jak raz sie ustawił - to mogłem być pewien ze ponowne wciśniecie migawki nie spowoduje jego zmiany) po pierwszym tygodniu zabawy z 350D bylem przekonany ze mam wadliwy model.
Autofocus nie dość ze działał ZNACZNIE wolniej niz w starej i wysłużonej 50-tce to jeszcze za każdym "kliknięciem" w spust ustawiał sie inaczej. Po zmroku ustawienie ostrości całkiem przestawało być możliwe. Problem nieco rozwiązało zamontowanie lampy - jest w niej takie czerwone światełko które wspomaga autofocus... ale i tak daleko jeszcze do 50E!
Na Żytniej powiedzieli ze wszystko jest OK i ze czepiam sie... i zebym se obiektyw kupił....
No to "se" kupiłem... canona 24-70 f2.8. No i faktycznie 350D działa troche sprawniej. Ale jak obiektyw podłączyłem do 50E... to przepaść się tylko powiększyła.
Przypadkiem wpadł mi jeszcze w rece canon 30 (tez analogowy) tam autofocus działał lepiej niż w 350D ale i tak gorzej niż w starszym - 50E.
I tu pytania:
Czy to już reguła ze każdy następny model lustrzanki Canona ma gorszy autofocus?
Który z modeli cyfrowych ma podobnie sprawnie działający autofocus do Canona 50E?
Czy wato zamienić 350D na np 40D?
Z góry dziękuję za wszelkie głosy w tym temacie!