
Zamieszczone przez
robgr85
Teoretyzując (bo tego nie zrobiłem, nawet nie szukałem cracka), bardzo ciężko byłoby sprawdzającym legalność oprogramowania wyśledzić te kilka zmienionych bitów (jeśli by o tym prędzej od kogoś nie usłyszeli).
Akurat mam kolegę, który pracuje w informatyce śledczej - sprawdzanie kompa pod kątem nielegalności oprogramowania/danych polega w wielkim skrócie na przeszukaniu, a potem odpaleniu wszystkich programów, spisaniu wersji, oraz porównaniu stanu z licencjami jakie posiada właściciel kompa. Jeśli ktoś ma fakturę, boxa, oryginalną płytkę z pudełkiem, to szanse że będą aż tak dokładnie sprawdzać Elements (np porównując sumy kontrolne z oryginałem itp) są zerowe.