Ja pamiętam swoją przygodę z nowym canonem 40D i lampą 580EXII. Przy podłączaniu włączonej lampy do włączonego aparatu lampa błysnęła(chociaż nie jestem tego pewien w 100%) i umarła. Już miałem jechać ją wymienić kiedy po ok 2 godzinach cudownie ożyła i działa do dziś. Jednak teraz już zawsze wyłączam zarówno lampę jak i aparat.