A co to za argument? Nie porównujmy odmiennych technologii. Niedługo większość DSLR (i nie tylko) będzie miała ponad 20 mln i ma to oznaczać generalną degradację jakości w fotografii?
Nie zgodzę się również ze stwierdzeniem, że użytkownik powinien wykorzystywać 100% możliwości aparatu, bo w innym przypadku wyrzucił pieniądze w błoto. Teraz tyle rzeczy pakuje się w nowe puszki, że często są one po prostu niepotrzebne, a jedynie "bajerancko" wypadają w folderach reklamowych. Np. dla mnie takim bajerem jest możliwość filmowania w 5DMII, czy D90. Ciekawe jak to się przyjmie. A sam pomysł zaczerpnięty z aparatów typu "małpa", a więc zupełnie innej klasy odbiorców. Czy gdybym miał czasy 1/20.000s to korzystałbym z nich? Niech sobie będą (co mi tam), ale na pewno przy rozważaniu zakupu nie byłby to argument za NIE.