
Zamieszczone przez
januszP.
Dyskusja przypomina mi dyskusje o samochodach francuskich z użytkownikiem "nie francuzów" zza Odry. Sasiad mój stanowczo i autorytatywnie stwierdza, że "farancuzy" są do BANI! na moje pytanie czy miał i jeździł odpowiada, że gówna nie kupuje! I nie przekonuje go w żadnym przypadku fakt, o którym go informuję, że mam czwarte francuskie auto i z ŻADNYM nie miałem problemów. A komfort jazdy i przytulność wnętrza jest na najwyzszym poziomie. Oczywiście sąsiad wie lepiej. Nawet jeżeli faktem jest, ze żaden zza odry dawno nie trumfował w rajdach i wyścigach. ON PO PROSTU WIE LEPIEJ! I tak zeby było zgodnie z tematem. Zmieniłem 30D na 50D i cieszę się robieniem zdjęć i żadne duperele i pierdoły nie zaprzątaja mi głowy! Kupiłem 50D DO ROBIENIA ZDJĘĆ!
Pozdrawiam