Wróciłem do mojego starego wątku i widzę, ze już w sierpniu zeszłego roku chodził mi po głowie Canon 10-22. Przeglądając wszystko w internecie na temat UWA zdecydowałem się ostatecznie właśnie na niego, jako że oferuje najlepszą jakość z dostępnych obecnie ultraszerokich obiektywów (na premierę i oceny S8-16 zdecydowałem się nie czekać). Canona chciałem sobie kupić na urodziny, ale Ukochana, znając moje potrzeby, postanowiła mi go sprezentować, co wzruszyło mnie niezmiernie, bo czytałem na tym forum nie raz, że żony/partnerki szanownych forumowiczów ograniczają rozwój fotograficznych pasji, zakazując zakupów sprzętu, a mój Skarb z własnych zaskórniaków takie przyjemności mi robi.
Obiektyw mam prawie od miesiąca. Robiłem fotki na spacerach po okolicy, w mniej i bardziej ciekawych miejscach, na wycieczce w Dolinkach Podkrakowskich i w ostatni weekend na wycieczce w górach, gdzie używałem już zamiennie obu posiadanych obiektywów i do tego niosłem wielki plecak, z rzeczami dla 2 osób na 2 dniowe bacowanie. Właśnie tego najbardziej się obawiałem, jak to będzie przepinać obiektywy w trakcie wycieczki. Do pasa biodrowego przyczepiłem sobie pokrowiec na drugi obiektyw i wymiany mogłem dokonać w kilkanaście sekund, nie zdejmując plecaka. Nie sprawiało mi to praktycznie żadnego kłopotu.
Skupiając się na Canonie 10-22 i porównijąc go z Tamronem 18-250 to jest jakby z innej bajki. Odznacza sie wysoką kulturą pracy, cichy, szybki, celny AF, pierścień ogniskowej chodzi jak marzenie, nie wysuwa się, jest lżejszy i wyraźnie ostrzejszy i ładniej odwzorowuje kolory - same plusy. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie to, w jaki sposób widzi się przez niego świat. Nie wiem jak to wyrazić, ale zdjęcia nabierają przestrzeni, stają się bardzo ciekawe. Co prawda łatwo przekombinować i zniekształcić rzeczywistość tak, że wygląda śmiesznie, ale to już kwestia wyczucia i kreatywności robiącego zdjęcia. Bardzo podobają mi się ujęcia "makro" na ogniskowej 10mm - mam na myśli np. kępka kwiatków i tło, łączka z kawałkiem nieba, lasu.
Jednym słowem zakochałem się w tym obiektywie i na pewno będę go używał jako podstawowego na wycieczkach. Tamron będzie uzupełnieniem jako tele. Moim skromnym zdaniem, świat widziany szerzej wygląda ciekawiej. Przykładowe fotki z pierwszych doświadczeń z UWA wrzuciłem na picase:
http://picasaweb.google.pl/sprocket1...erwszeZdjecia#
Przy okazji dwa słowa na temat filtrów polaryzacyjnych. Lubię ich używać, znacznie poprawiają kolorystykę zdjęć. Do Tamrona używam Hoya Pro1 Digital, a do Canona Marumi DHG Super. Optycznie nie widzę między nimi różnic, natomiast jeżeli chodzi o wykonanie, to Hoya chodzi ze znacznie większym oporem, co przy upałach nie ma znaczenia, natomiast przy temperaturach bliskich zeru utrudnia ustawianie filtra. Zauważyłem też, że Hoye trudniej wyczyścić, smugi lepiej się jej trzymają. Marumi podobno ma powłoki ułatwiajace czyszczenie i chyba coś w tym jest. Moim zdaniem Marumi to lepszy wybór.
p.s.
Jeżeli przeczyta to Moderator, to mam prośbę, o dopisanie do tematu wątku " + Canon 10-22".