Czyściłem po kolei, żeby wyeliminować wszystkie możliwości. Od strony bagnetu również . Nic to nie dało. Niezależnie od ogniskowej paprochy były zawsze tej samej wielkości i w tych samych miejscach. Zostaje matrycaZamieszczone przez trzastek
.
BTW - stosowałem gruche- bez rezultatu. Gdzieś wyczytałem , że są specjalne pojemniki z "powietrzem" (?) wzbogacone czymś tam(?). Jakie macie doświadczenia? Warto tego spróbować przed czyszczeniem matrycy "na mokro"? Jesli to warte uwagi proszę o panie nazwy tego ustrojstwa , bo nawet nie wiem jak to sie fachowo nazywa , żeby wrzucic w wyszukiwarkę.