-
Z serii opowieści o serwisie na Żytniej.
Dzisiaj pozwoliłem sobie odwiedzić tę placówkę. Zastałem tam rozkręcającą się mrożącą krew w żyłach sytuację klient-recepcjonistka. Otóż klient ze Szczecina przywiózł puszkę 350D do regulacji współdziałania z kitowym szkłem. Lecz nie przywiózł szkła. Pani w recepcji dość cierpliwie tłumaczyła mu, że serwis może dokonać regulacji korpusu w oparciu o obiektyw serwisowy, lecz takie połączenie nie musi zagwarantować tego, że obiektyw Szczecinianina będzie dawał ostre zdjęcia. Czyli temat znany forumowiczom. Ta szczera wypowiedź, powiedziana wszakże nieco szorstkim głosem przez przyjmującą zgłoszenia, wywołała intensywną emocjonalną wypowiedź klienta zawierającą takie elementy jak: "sprzedarz 350d na allegro", "kupienie Nikona", "skandal". Wszystko to trwało min. 10 minut i zostało zakończone przez powtórzenie wszystkich podanych wcześniej informacji recepcjonistki przez siedzącego obok mężczyznę, który także przyjmował sprzęt do serwisu. Na koniec pan ze Szczecina został poinformowany o możliwości przesłania sprzętu (już w całości tj. body + szkła) do regulacji za pomocą kuriera np. DHL. Zapytał wówczas o jakiś sklep Canona i informację otrzymał, a następnie wyszedł. Chyba nawet dość radosny bo jeszcze wracał ze 3 razy zapytać o jakiś drobiazg...
Cóż ja z tym wszystkim mam wspólnego, zapytacie? Otóż przez tę idiotyczną scenę musiałem odczekać swoje w kolejce. Na szczęście akurat miałem chwilkę
Ostatnio edytowane przez KMV10 ; 19-10-2005 o 13:01
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum