ciekawi mnie jakie macie,drodzy ludkowie,doświadczenia z naprawami gwarancyjnymi swoich canonów.
na początek opiszę swoje "przygody"
23 marca-aparat canon IXUS 85 oddany w ramach gwarancji do sklepu sieci w której był kupiony-problemy z akumulatorem.
25 marca-sprzęt w serwisie canona.
i od tej pory cisza............................................. ..................
20,albo 21 kwietnia zacząłem sie interesować co tak długo to trwa. zacząłem dzwonić. najpierw do "wsparcia"technicznego-tak tak padła bateria czekamy na dostawę,nie wiemy ile to potrwa. i klasyczna spychologia,że niby więcej się dowiem dzwoniąc(jak sie potem okazało) do sekretariatu firmy canon. tam miła(do czasu) pani chciała mnie z powrotem spławić,żebym sobie do wsparcia techn zadzwonił. kiedy powiedziałem,że właśnie od nich dostałem ten nr telefonu przekierowała mnie cholera wie gdzie. no,w każdym bądź razie nikt nie odbierał.kolejny raz dzwonię-okazuje się,że logistyka odbiera telefony od 8,30. dzwonię po 9 i znowu nic. w dodatku liczne próby dodzwonienia się do sekretariatu nie przynoszą efektu, tzn telefon nie jest odbierany(nie,żeby linia zajęta-po prostu miła pani zaczyna mieć mnie dość), dzwonię z innego nr i znowu:firma canon polska,w czym mogę pomóc? więc od nowa wyłuszczam wątek.okazuje się,że akurat dział zaopatrzenia czy jak mu tam w piątek nie pracuje))
za cholerę nie można sie dowiedzieć kiedy wreszcie przypłyną/przylecą/przyjadą te akumulatory.
i oczywiście,żadnego "przepraszamy" czy "odzwonimy"
morał:wszystko jest dobrze,póki jest dobrze. jak się popsuje-spadaj frajerze na drzewo.