Ponieważ sporo tutaj negatywnych opinii o Żytniej, a mało pochwalnych postanowiłem się udzielić.

Sprawa wyglądała tak, że w obiektywie 70-200 f/2.8 zrobił się w luz w przedniej części obejmującej pierścień ostrzenia. Przednia część obiektywu pochyliła się w dół, szpara między pierścieniem a resztą wyniosła około 1 mm.

Obiektyw został wysłany w poniedziałek 21 lutego o 17 ze Szczecina DHLem wraz z body 40D, pod które po naprawie powinien zostać wyregulowany. Przesyłka do Warszawy trafiła o 7 rano we wtorek, koło 9 dostał dostarczona do serwisu. O godzinie 10.30 potwierdzono dostawę, a już o godzinie 14.30 była gotowa wstępna wycena naprawy z prośbą o wyrażenie zgody.

Z rozmowy z technikiem wynikało, że za naprawę powinni się zabrać w czwartek lub piątek. I zgodnie z obietnicą już w piątek 25 lutego obiektyw był naprawiony i koło godziny 15.00 został wysłany z powrotem. Poinformowano mnie, że kurier dostarczy go w poniedziałek i faktycznie koło południa w poniedziałek 28 lutego obiektyw był w domu.

Co ważne nie był żadnych problemów z telefonami, dzwoniłem dwa czy trzy razy i za każdym razem bez problemu się dodzwoniłem.

Od wysłania do odebrania minął dokładnie tydzień. Obiektyw już został przetestowany i chodzi idealnie, jest ostry od pełnej dziury.

Sam parę razy z obawy przed problemami na Żytniej naprawiałem sprzęt w Niemczech, do Berlina mam nieco ponad 120 km. Na szczęście widzę, że Żytnia nie ma już problemu z jakością usług i kontaktem.