Semtex
spisz numer z obiketywu przed oddaniem do serwisu![]()
Trust No One![]()
Semtex
spisz numer z obiketywu przed oddaniem do serwisu![]()
Trust No One![]()
Ostatnio edytowane przez C41photocrew ; 26-07-2005 o 11:33
I moja zabawa w serwisie Canona na Żytniej sie odbyla...
Mam mieszane uczucia...
Obsluga - dosc niemila, traktuja interesantow jak natretow, znudzone miny i polgebkowe wypowiedzi panienek za lada moga od razu odstraszyc.
Rowniez jakosc ich obslugi, czyli otwartosc na zyczenia klienta to na zasadzie "no dobrze, moze ostatecznie da sie cos zrobic skoro pan taki natretny" .
Co do cen i obserwacji uslug:
- sprawdzenie licznika migawki - za darmo, od reki (minuta, dwie), niezaleznie od gwarancji ale niedokladne ("okolo 15 tysiecy" rzucila mi pani obslugujaca)
- czyszczenie matrycy - od reki, za darmo, nie pytaja o gwarancje
- korekta matowki (byl tam razem ze mna ktos co mial na matowce nieostro a zdjecia ostre) - od reki (15 min), za darmo, niezaleznie od gwarancji
Jako ze uparlem sie miec na pismie (oficjalnym) potwierdzenie stanu migawki to musialem troche z pania ponegocjowac (na poczatku chciala mi dac malutka karteczke z napisana dlugopisem liczba).
Juz chciala przyjac zlecenie na "przeglad technizny" (24 godziny okolo, w opisie przegladu moga napisac "sprawny, stan migawki tyle a tyle" ) ale potem stwierdzila ze od razu po wpisaniu zlecenia moze wydrukowac potwierdzenie jego wykonania , wpisala stan migawki ('na oko', nie podpytala technika o dokladna ilosc a upieralem sie by nie byla to rowna liczba czy tez "okolo" ).
Jesli ktos sie boi ze podmienia mu body czy obiektyw - przy przyjmowaniu sprzetu poproscie o pisemne potwierdzenie przyjecia zlecenia z wypisanym numerem seryjnym.
Ja bym sie bal zostawic body "na przeglad" bo a nuz ktoremus serwisantowi strzeliloby do glowy skorygowac FF/BF i ze sprawnego body moglby mi zrobic kaleke, dlatego ucieszylem sie jak jednak drukneli mi potwierdzenie od reki.
Z forumowiczów, którzy mieszkają 'abroad' i korzystali z tamtejszych serwisów, jak to wygląda? Są jakieś problemy?
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=1541Zamieszczone przez marcingreen
Ktoś też ostatnio chwalił serwis w US.
mnie juz 2gi raz czeka wyslanie sprzetu do serwisu...k..... mnie strzela bo niedosc ze nic nie zrobili to kalibrowali mi obiektywy!!! mimo mego zastrzezenia zeby tego nie robili bo uzywam ich z innymi body.......PALANTY
Serwis jest na ul. Żytniej, może Panom się pomyliło i zamiast naprawiac sprzęt walą Żytnią?
//mj
yhyto jest bimbrownia:P
a czy jesli przedmuchanie matrycy nie pomoze i beda musieli to zrobic jakims innym sposobem np. swabem to cz wtedy rowniez takie czyszczenie jest za darmo niezaleznie od gwarancji?
eos 10D, zenit TTL
kilka obiektywów, statyw, wężyk home made...
Z serii opowieści o serwisie na Żytniej.
Dzisiaj pozwoliłem sobie odwiedzić tę placówkę. Zastałem tam rozkręcającą się mrożącą krew w żyłach sytuację klient-recepcjonistka. Otóż klient ze Szczecina przywiózł puszkę 350D do regulacji współdziałania z kitowym szkłem. Lecz nie przywiózł szkła. Pani w recepcji dość cierpliwie tłumaczyła mu, że serwis może dokonać regulacji korpusu w oparciu o obiektyw serwisowy, lecz takie połączenie nie musi zagwarantować tego, że obiektyw Szczecinianina będzie dawał ostre zdjęcia. Czyli temat znany forumowiczom. Ta szczera wypowiedź, powiedziana wszakże nieco szorstkim głosem przez przyjmującą zgłoszenia, wywołała intensywną emocjonalną wypowiedź klienta zawierającą takie elementy jak: "sprzedarz 350d na allegro", "kupienie Nikona", "skandal". Wszystko to trwało min. 10 minut i zostało zakończone przez powtórzenie wszystkich podanych wcześniej informacji recepcjonistki przez siedzącego obok mężczyznę, który także przyjmował sprzęt do serwisu. Na koniec pan ze Szczecina został poinformowany o możliwości przesłania sprzętu (już w całości tj. body + szkła) do regulacji za pomocą kuriera np. DHL. Zapytał wówczas o jakiś sklep Canona i informację otrzymał, a następnie wyszedł. Chyba nawet dość radosny bo jeszcze wracał ze 3 razy zapytać o jakiś drobiazg...
Cóż ja z tym wszystkim mam wspólnego, zapytacie? Otóż przez tę idiotyczną scenę musiałem odczekać swoje w kolejce. Na szczęście akurat miałem chwilkę![]()