Pokaż wyniki od 1 do 10 z 276

Wątek: Serwis na Żytniej

Widok wątkowy

  1. #11
    Dopiero zaczyna Awatar Janeq_2010
    Dołączył
    Sep 2010
    Miasto
    Warsaw
    Posty
    19

    Domyślnie

    Witaj mxw,
    Dzięki za twoje 'wsparcie' i, co ważniejsze, za precyzyjne informacje.
    Bez tego "sukces", o którym piszę nie byłby możliwy.

    Otóż chcę powiedzieć forumowiczom, że z serwisem na żytniej można 'wygrać', co oznacza dostać super usługę i zadośćuczynienie za kłopoty i uciążliwości związane z jej uzyskaniem. Tylko, jak mówili starożytni Rzymianie: "servis pacem, parabellum" (jeśli dobrze pamiętam i cytuję).

    Mając opisane kłopoty i info wskazane przez mxw, odrzuciłem wykonanie naprawy z wynikłym brakiem 'klikania' i jeżdziłem osobiście do serwisu, żeby mi nie powiedzieli, że to ja coś popsułem. Całość rozmów prowadziłem via e-mail, ajeśli przez telefon, to pytałem z kim mówię i opisywałem do CIS. W kolejnym mailu uzyskałem potwierdzenie od kierownictwa, że było wymagane 'klejenie', zażądałem zwrotu wymontowanych 'moich' części i gdy już szykowałem mail z pytaniem, które to elementy były klejone (wraz z prośbą o ich wskazanie na fotkach uzyskanych dzięki mxw, sytuacja uległa zmianie.
    Otóż dostałem SMSa, że wszystko jest gotowe, pojechałem i 'kicha' nic nie było i nikt nie wiedział dlaczego.
    Na to wysmarowałem do kierownictwa długi mail z w miarę szczegółowym opisem całego ciągu zdarzeń i m.in. stwierdzeniem, że naprawa pokrętła trybów 'bez klikania', to jak naprawa ABSu poprzez wyjęcie bezpiecznika i kontrolki, i że jak można tak traktować sprzęt Canona (stary EOS 5, bo stary, ale jaki przecież dobry!), i że żądam rozliczenia doznanych szkód przy płaceniu. Podziałało!

    Ponieważ maile są tam rejestrowane, dostałem odp., że przepraszają, że aparat jest już gotów do odbioru, i że dostaję rekompensatę za poniesione kłopoty/szkody. Wysokość tej rekompensaty okazała się zadowalająca!!!

    Pojechałem więc po aparat (co to będzie?), no i tu "euforia"!:
    - wymienione poprawnie, aparat sprawny (nie poodrywali kabelków do lampy i sanek, przed czym ostrzegają fora)
    - klika i to leciutko, jak we współczesnych np 7D czy 5DII
    - oddali moje części i tu kolejna niespodzianka: oddali nawet kilka zwojów sprężynki dociskającej kulkę mechanizmu'klikania' (odcięcie tych kilku zwojów sugerują fora)
    Nie mogłem uwierzyć, po tym calym 'koszmarze', nagle zmiana jak z nocy na dzień.

    Moja rada ws Żytniej: wiedzieć o co chodzi, rozmawiać tylko na piśmie, odbierać i sprawdzać osobiście i "servis pacem, parabellum", działać jakbyście mieli iść do sądu. Nie ustąpić i żądać porządnej i kompetentnej usługi, a za kłopoty, zwody, uniki i partactwo żądać rekompensaty. Tylko tak uzdrowimy ten skąd-innąd całkiem porządny i po części wyszkolony serwis.
    mxw, raz jeszcze wielkie dzięki,
    Pozdr, JK
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    No tak, pisałem, że mogę źle zacytować, sorki,
    powinno być:
    "Si Vis Pacem Para Bellum"
    teraz już kończę...
    Ostatnio edytowane przez Janeq_2010 ; 27-05-2011 o 18:46 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •