Ale to tak jest. Prześwietlony, historycznie z kliszy, to wypalony bez szczegółów. Tak samo w cyfrze, brak szczegółów, wyjarany, clipping (nawet częściowy w jednym lub dwóch kanałach) i prześwietlony to praktycznie synonimy.
Za jasne to może być w odbiorze. Często gęsto cały histogram jest wąziutki bo rozpiętość tonalna sceny była mała i wszystko zmieściło się np. w zkresie 2EV. Takie zdjęcie wyda się nam płaskie, bez kontrastu. "Rozciągając" histogram (z umiarem, z umiarem...) poprawimy kontrast i zdjęcie nabierze plastyki.