A mógłbyś jeszcze prościej. Naprawdę jestem tępy i prosty człowiek i nie rozumiem, że nie ma czegoś takiego jak "poprawne naświetlenie". I dlaczego niepoprawne staje się poprawne jak je fotograf zaakceptuje? Który fotograf i gdzie zanieść aparat, żeby fotograf mi zaakceptował to naświetlenie. Nie mam tak dużej praktyki jak Twoja więc się nie gniewaj o przyziemność pytań.