Ciekawy wątek. Ja przyznam do noszenia się na ślubach w bojówkach - bo niby dla wygody,bo jestem w pracy a nie na imprezce. Ale kiedyś widziałem kamerzystę, który śmigał między gośćmi w znoszonych dżinach i rozciągniętym koszulku i ... coś we mnie pękło. Kupiłem świetne, niegniotące się garnitury (100% wełna ) i też jest bardzo wygodnie - chociaż w weekendy jestem elegancki Na dzikie plenery przyrodnicze też mam stosowny strój (woodland). Tam w gajerze nie wypada. Dobrze jest odróżniać od siebie imprezy...