Jeśli Ci tak wygodni - to właśnie o to chodzi.
A to już nieelegancko. Gentleman nigdy nie zdejmuje marynarki, zwłaszcza jak jest gorąco.Jak mi gorąco, nie wkładam marynarki.
Poliester? I Ty nauczasz o elegancji???Spodnie w ogóle nie blokują mi ruchów pomimo, że 52 procent poliester
Myślisz, że ołtarz byłby zgorszony bojówkami?Póki co, żadna z par nie miała zastrzeżeń co do mojego ubioru. Nie wyobrażam sobie, żebym śmigał pod ołtarzem w bojówkach i podkoszulku(!!!)![]()
![]()
A poza tym - przed ołtarzem nie wypada śmigać, należy się zachowywać powściągliwie, czyż nie?
Z opisu wynika, że był po prostu niechlujny. To bardzo nie na miejscu, nawet w kolejce po zasiłek. Gorsze niż garnitur z poliestru!Ostatnio mijałem się w kościele z jednym fotopstrykiem, który miał na sobie znoszony sweterek, dżins i białe rozczłapane adidasy. Wyglądał żałośnie na tle młodej pary i całej sytuacji.
Takie wnioski wysnułeś? I powiadasz, że to ja jestem pokrętna??Jeszcze trochę ewo_olsztyn i okaże się (wg. Twoich pokrętnych teorii), że fotograf odziany w garnitur, to przejaw braku szacunku dla swoich klientów. Jeszcze chwila i wkręci się taki niepostrzeżenie w imprezę i wypije całą wódkę weselną.
Owszem, ale nie wyglądem - rolą!Piszesz, ze zbulwersowałaś swoim wyglądem co poniektórych gości weselnych. Piszesz, ze tak było.
No i zbulwersowałam tylko tę wiejską część gości - tę, która zdjęła marynarki po 22.00, bo było gorąco. "Miejscy" goście oraz pan młody - pozostali we frakach do świtu.
Fotograf nie ma bulwersować, ale pracować. Oraz stosownie się prezentować.Wyobrażasz sobie, żeby fotograf utrzymujący się w głównej mierze ze ślubów pozwolił sobie na tego typu sytuacje??
Ja muszę? Slick! Ja muszę to tylko jeść, pić i palić, żeby przeżyć. Reszta jest wyborem wolnego człowiekaTak jak to młodym mają się podobać z zdjęcia wesela a nie fotografowi, tak samo Ty musisz się dostosować do pewnych sytuacji, a nie sytuacja do Ciebie.![]()
![]()
Grosza nie wzięłam za tę robotęDecydując się na taki rodzaj zarobkowania, przyjmujesz pewne „niewygody” z całym dobrodziejstwem inwentarza., a nawet sporo dołożyłam.
Ale jak bym miała tak kiedyś zarobkować, to wyłącznie w bojówkach hihihi..
A dla mnie początek. Bo oprócz tych bojówek, potrzebuję co najmniej piątki i jeszcze jednego obiektywu oraz umiejętności. I to jest o wiele poważniejszy problem.Dla mnie koniec temtu.