Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5678917 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 238

Wątek: Strój na ślub?

  1. #61
    Pełne uzależnienie Awatar Venio
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Katowice
    Wiek
    38
    Posty
    1 084

    Domyślnie

    Marcin ma nerwice - wybaczcie mu

  2. #62
    Krzys_ek
    Guest

    Domyślnie

    Proponuję:
    Kancik czarny, koszula np. biała bez krawata i do tego czarna kamizelka od gajerka… i powinno być OK.!
    Wiem z własnego doświadczenia, że wygląd jest istotny na takich uroczystościach. Ludzie zwracają na to uwagę i to bardzo dużą.
    Miło jest usłyszeć od gości, że wygląda się dobrze.
    Nie polecam stroju lekceważyć!!!

  3. #63

  4. #64
    Początki nałogu
    Dołączył
    Nov 2007
    Miasto
    Biała Podlaska
    Posty
    291

    Domyślnie

    Bo “klient w krawacie jest mniej awanturujący się”. Krawat branżowy jest własnością fotografa kancelarii premiera - Roberta Kwiatka ; Przodkowo 01.09.2008

    fot. Łukasz Głowala / FORUM
    fotoreporterzy.pl
    Pozdrawiam,
    Michał

  5. #65
    Początki nałogu Awatar ewa_olsztyn
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    65
    Posty
    311

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Łukasz Unterschuetz Zobacz posta
    A ja chodzę w czarnych bojówkach, czarnej koszuli i czarnych adidasach ;] Mamy robić zdjęcia, a nie wyglądać..
    Ja się zgadzam z Łukaszem. W życiu nie załozyłabym garnituru na ślub, gdybym miała fotografować. W garniturach są weselnicy (ci z kompaktami też) - oni się bawią, fotograf pracuje. Strój ma być czysty, schludny, nie rzucający się w oczy i wygodny. Logo i www na plecach - jak najbardziej. Fotograf ma wyglądać schludnie, ale jak profesjonalista, a nie jak wujek panny młodej, który se kupił lustrzankę i świruje z wypiekami na twarzy i potem na czole.
    Inna rzecz, że garnitur kojarzy mi się z Wiejską i z wiejską zabawą (na jedno wychodzi) i tak już pewnie pozostanie.
    Fotografowałam na razie tylko jeden ślub, własnego syna. W czarnych bojówkach i czarnej koszulce. Przebrałam się w szpilki, suknię i makijaże... potem. I... ach! Ilu komplemenów wysłuchałam za tę metamorfozę!!
    No i - jakie piękne zgorszenie wywołałam wśród wiejskiej cześci rodziny!
    Mniam! Warto było!

  6. #66
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    46

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewa_olsztyn Zobacz posta
    Fotografowałam na razie tylko jeden ślub, własnego syna. W czarnych bojówkach i czarnej koszulce.
    gratuluje.
    na upartego to można przyjść w samych slipach. byle były schludne i eleganckie.
    Pozdrawiam
    Slick

  7. #67
    Początki nałogu Awatar ewa_olsztyn
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    65
    Posty
    311

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slick Zobacz posta
    gratuluje.
    na upartego to można przyjść w samych slipach. byle były schludne i eleganckie.
    Onegdaj w wyższych sferach obowiązywała zasada, że elegancki to człowiek ubrany stosownie do okoliczności - okoliczność to także wykonywane zajęcie. Nieeleganckie jest to, co nadęte i sztuczne, czyli udające coś innego. Garnitur na fotografie udaje strój weselny, a onże fotograf - pracuje. Chyba że robi i jedno i drugie, ale to mało profesjonalne.
    A same slipy - oczywiście schludne - są dobre w sypialni, nigdzie indziej.

  8. #68
    Uzależniony Awatar myst
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    43
    Posty
    700

    Domyślnie

    ewa gratuluję opanowania ja bym riposty sarkazmu nie pozbawił
    A jeśli chodzi o ubiór, samo przebywanie w garniaku przez kilkanaście godzin jest dla mnie nie do przeżycia, nie wspominając o fotografowaniu
    Ostatnio, żeby zrobić sensowne ujęcie młodej pary miałem około 'pół pocałunku' żeby wskoczyć na scenę za nimi (wys. mnie/więcej do pasa)... Dobrze że miałem luźne lniane spodnie, a nie garnitur
    5DII, 5D, 24L, 85L + dodatki.

    Maciek Toliński

  9. #69
    Początki nałogu Awatar ewa_olsztyn
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    65
    Posty
    311

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez myst Zobacz posta
    ewa gratuluję opanowania ja bym riposty sarkazmu nie pozbawił
    Z moją pogodą ducha?

    A jeśli chodzi o ubiór, samo przebywanie w garniaku przez kilkanaście godzin jest dla mnie nie do przeżycia, nie wspominając o fotografowaniu
    Ostatnio, żeby zrobić sensowne ujęcie młodej pary miałem około 'pół pocałunku' żeby wskoczyć na scenę za nimi (wys. mnie/więcej do pasa)... Dobrze że miałem luźne lniane spodnie, a nie garnitur
    Podobnie ja - zaproszenie syna do fotografowania jego ślubu to był dla mnie zaszczyt i wyraz wiary w moje umiejętności (przesadny). Nie wyobrażałam sobie tej pracy w wieczorowej sukni i szpilkach. Więc... poszłam na całość
    Było bardzo naturalnie i sympatycznie, a zdjęcia wyszły dużo powyżej moich umiejętności.
    W każdej życiowej sytuacji najważniejsze jest niczego nie udawać.
    No chyba że dla wygłupu, ale to inna bajka
    Ostatnio edytowane przez ewa_olsztyn ; 01-09-2008 o 19:14

  10. #70
    Uzależniony Awatar BuRton
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Czeski Cieszyn
    Wiek
    54
    Posty
    681

    Domyślnie

    Ewa, popieram Cię całym sobą . Niektórym wypowiadającym się w tym wątku piórko w d...tyłek i na bal . Domyślam się, że Ci "pięknisie" od garniturów to raczej na weselu kuzynki czy innej rodzinki fotografowali (bez uogólniania oczywiście). Niemniej szanuję wszelkie ubiory fotografów weselnych i nie tylko. Jak komu wygodnie to co mi tam . W tą sobotę miałem nowe buty - elegancko-wygodne i do tego ciche (podeszwa), elastyczne i przyczepne (mogą być nawet jako zaczepno-obronne ). Zaraz lepsze foty mi wychodziły :grin:
    Leica MP, 28/2, 35/1.5, 50/2.2, 75/1.9

Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5678917 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •