Ja przeważnie ubieram szare spodnie lniane, na których nie widać kurzu przy częstym klękaniu, no i są luźne i wygodne. do tego czarną koszulę, by nie rzucać się w oczy... Krawata nie noszę, b by mi się w aparaty plątał No i jeszcze jedno: polecam zabrać też coś ciepłego na nocne plenery - nawet w lecie, po wyjściu z gorącej sali weselnej, łatwo się podziębić..