Mam taki sam problem ze swoim canonem S1. Niestety nie wiedziałem o możliwości darmowej wymiany i uznałem, że skoro aparat jest zepsuty to przynajmniej zobaczę sobie jak jest w środku zbudowany. Efekt jest taki, że nie udało mi się go złożyć do końca z powrotem... :/ jak sądzicie - jeśli wyślę na Żytnią aparat, który był wyraźnie rozebrany (nie dokręcone śróbki, obudowa nieodpowiednio dopasowana) czy wtedy też wymienią mi matrycę?