Pierwsze zdjecia zrobilem Druhem - no moze to za duzo powiedziane, ze zrobilem, ale jako maly darmozjad dostalem to cudo w lapki i kazano mi pstryknac.
Potem byl jakis mieszkowy, manual niemiecki - nie pamietam zupelnie co to bylo. Aparat byl ojca.
Potem mialem krotsza przygode z Ami 66.
Potem Smiena 8
Nastepnie kilka roznych Zenitów w kole fotograficznym w szkole sredniej + kilka lat na Zenicie pozyczonym od rodziny.
Potem to co w podpisie.