No cóż, z ta odwagą do fotagrafowania to kwestia indywidualnej wrażliwości. Jedni maja tak inni inaczej. A z psychologicznego ujęcia patrząc, to Nachtwey jest ciężkim przypadkiem. Ale nie tylko on. Nadmierne ryzyko nie jest w naturze zdrowego człowieka, a jeszcze w imię jakiejś tam (najczęściej własnej) ideii.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Fotografia wojenna itp wymaga od człowieka dużej odwagi graniczącej z pewnym wariactwem bo niby kto pchal by sie w sam srodek działań wojennych. Nachtwey poświęcił całe życie fotografii wojennej i byl w tym naprawde dobry ale tak jak napisałeś jeden ma tak drugi inaczej jeden zajmuje sie fotografią wojenną bo jest w tym dobry a inny pieczeniem buleczek bo to mu wychodzi każdy do czegoś jest stworzony.
Nie zgodze sie ze robienie zdjec w rejonie jakiejkolwiek tragedii jest czyms niestosownym, jezeli nie wchodzi sie do kogos z butami, jezeli zachowuje sie powage sytuacji, jezeli reporter potrafi sie dostosowac do danej chwili - czemu nie - wrecz powiem - po to jest fotografia reporterska zeby wlasnie m.in. dokumentowac takie zdarzenia. Tornado to cos o czym malo wiemy, malo kto wiedzialby jakie moze zrobic spustoszenie. przez TV, media i reporterow mozemy zobaczyc jakie to jest zagrozenie, wiec nie ma nic w tym zlego. A co do opini ze oni i tak wyjda na plus i zyskaja na tym - bo rzad pro publico rzuca kase - ludzie - wezcie granat - wysadzcie swoj dom, zrobia wam ladne fotki, a potem moze jakis sponsor da wam kase na nowy. Nie zycze nikomu takiego biznesu. Bez znaczenia czy z odbudowanych domow starczy im na waciki czy nie - przejscie takiego kataklizmu zostawia inne niewymierne szkody.
### AndreasK ###
Canon G12
No bo na tym polega reporterka na dokumentowaniu nietylko dobrych rzeczy ale też tragedii tylko w wypadku tragedii tak jak wypowiedział się przedmówca trzeba zachować powage sytuacji a nie latać jak dzik z aparatem. Ludzie wyczują ze jestes tam i fotografujesz jako reporter zeby pokazać ich tragedie ludziom i napewno nie bedą mieli tego za złe.
Przepraszam, że tak późno jednak z powodu natłoku zajęć przeglądam forum pobieżnie.
8, o której pisał "Soundman"
Ostatnio edytowane przez abras ; 15-09-2008 o 22:50 Powód: Automerged Doublepost
Fotografie abrasa sa ok, ale każdy kto tam byl ma takie.
Wygladaja jak zrobione z okna samochodu.
To nie reportaz. Nie jestem zwolennikiem robienia
pieknych, artystycznych zdjec z rejonow dotknietych tragedia.
To jest dokument, i macie racje ze nie pokazuje nawet 5%
rozmiaru tragedii. Fotografia jest ulomna.
Jak pokazac czlowieka ktory stracil wszystko.
Odbior zalezy tylko od wrazliwosci ogladajacego.
Jak czytam niektorzy jej nie maja.
Ciekawe jak wrocili by z pracy, i zbierali puszki, i cala szklarnie
gromadzona latami po polu i pod lasem?
www.piotrkras.pl http://pjolo.blogspot.com/ "albo miec ,albo byc."
To zdjęcie nie zostało zrobione po to żeby było piękne.
Chciałem żeby było widać co tam się stało. Myślę, że to zdjęcie ma pokazać jak zdradliwa czas jest natura, jak niebezpieczna.
I tutaj się z Tobą zgadzam! Przejeżdżałem bez aparatu kilka godzin po fakcie
i nawet nie próbuję postawić się w sytuacji w jakiej znaleźli się Ci ludzie.
Twoje zdjęcia mam za typowy dokument/reportaż. I w tej kategorii są Bardzo Dobre.
Pozdrawiam
Nie pjolo mylisz sie niekażdy ma takie i ta niewygląda jak robiona z okna samochodu.
Reportaż to reportaż niesądze zeby ktorykolwiek z fotoreporterów liczył na to że jego fotografie bedą rozpatrywane jako obrazy artystyczne ale raczej jako forma komunikacji. Niekażdy może tam być dlatego są tam fotoreporterzy i to własnie ich dobre zdjęcia pokazują ogrom tej tragedii tam sie nikt nie porównuje z tymi ludzmi tylko pokazuje innym co ich spotkało. A im lepsze zdjęcie tym bardziej pokazana tragedia ludzi.