Witam
Od pewnego czasu zauważyłem, że po dociśnieciu spustu migawki zdjęcie nie da się zrobić. Zdarza się to puki co bardzo rzadko ale jednak.
Zauważyłem iż nie przekraczam maksymalnego i minimalnego czasu otwarcia migawki, punkt ostrości jest potwierdzony a zielony punk w wizjerze świeci na kolor zielony. Wszystko gotowe naciskam spust do końca a tu martwe zero akcji. Ponawiam próbę potwierdzenie wszystko okey dociskam spust i z nowu brak fotki. Dopiero za trzecim razm jest okey.
Obiektyw, który miałem podpięty to 85mm f 1.8 lub kitowy.
Nie jest to uierdliwe bo nie zdarza się często ale czasem może wkurzyć szczególnie jak zależy Ci na ujęciu.
Miałemustwiony tryb TV i przesłonę 2,8.
Zakładam, że to moja wina, ale chciałbym wiedzieć co nie tak robiłem.
Dziękuje za wszystkie rady.
Drugie pytanie tu w grę wchodzi flash. Mam ustawioną redukcję czerwonych oczu. Warunki nie są może najlepsze ( w domu, dość ciemno) po wciśnięciu spustu migawki wyzwalana jest seria błysków aby zredukować zjawisko czerwonych oczu. Po serji błysków pojawia się komunikat "BUSY" co oznacza, że lampa się przegrzała i trzeba poczekać do nowego naładowania - okey niech się ładuje ale czemu te przebłyski nie zakończyły się na końcu zrobieniem zdjęcia a jedynie pojawił się komunikat BUSY? I czekam aż łaskawie to zniknie i próbuje od nowa. Dodam, że z tym napisem Busy to częste zjawisko w moim 400D.
Czy macie jakiś pomysł na moje problmemy?
Pozdrawiam
Sylwek